- Mamy przygotowany repertuar na maj - mówi nam Michał Wnuk, kierownik Teatru im. Andreasa Gryphiusa w Głogowie. Ale jak na razie program nie zostanie ogłoszony. - Czekamy na decyzje rządu - dodaje. Jeżeli okaże się, obostrzenia dotyczące epidemii koronawirusa zostaną przedłużone na kolejne tygodnie, to umowy będzie trzeba zmieniać - występy przekładać lub odwoływać.
Tak samo było z repertuarem na marzec i kwiecień. Do skutku nie doszedł m.in. monogram Krystyny Jandy, na który bilety wyprzedały się w kilka minut. - Pracujemy nad tym, aby Krystyna Janda ostatecznie w Głogowie się pojawiła w późniejszym terminie - deklaruje Wnuk.
Nie ukrywa, że to trudna sytuacja, bo do tej pory, czyli od listopada, teatr był pełny. - Liczymy na to, że gdy już wszystko wróci do normalności, to wtedy nasi widzowie znów będą z nami - wierzymy w to, bo mamy wspaniałą głogowską publiczność - twierdzi.
Teatr jest zamknięty, ale mimo to udało się przygotować m.in. wystawę scenograficzną Piotra Tetlaka z wielkiego otwarcia. Teraz tylko pozostaje czekać na jej wernisaż.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz