- Pracownicy KGHM nie powinni mieć żadnych obaw - przekonuje Piotr Trempała, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych KGHM. Ale niestety mają, bo jak piszą nam, obawiają się o swoje wynagrodzenia oraz dodatki.
"Ciągle słyszymy, że KGHM kupuje i pomaga w zakupie środków ochrony osobistej całej Polsce. Kiedy inni przebywają w domach i mogą liczyć na pomoc państwa, górnicy nadal zjeżdżają pod ziemię i pracują. Ryzykują każdego dnia swoje życie, bo to niebezpieczna praca, a teraz jeszcze w czasie koronawirusa przecież to dodatkowe zagrożenie. Jakoś nikt im nie współczuje" - napisał do nas Czytelnik.
Zdaniem przewodniczącego pracownicy KGHM - ani górnicy, ani też hutnicy - z powodu epidemii nie mogą liczyć na kolejne dodatki. Ale też powinni być świadomi tego, że gdy wszędzie mówi się o obniżkach wynagrodzeń i cięciach, to oni mają pewność, że gwarantowane pieniądze po prostu dostaną.
- Jest coś takiego jak Układ Zbiorowy Pracy z którego wynika m.in. wysokość wypłacanych zysków i innych dodatków. On jest ustalony na podstawie zysków za ubiegły rok oraz zaakceptowany przez władze KGHM. Co będzie w przyszłym roku? Czy zyski będą wyższe lub niższe? Tego na ten moment nikt nie jest w stanie przewidzieć. Cena miedzi na razie poszła w dół - dodaje.
Przypomnijmy, że KGHM angażuje się w pomoc w związku z zagrożeniem koronawirusem. Produkuje m.in. środki dezynfekujące dla szpitali, urzędów i firm. Pisaliśmy o tym: TUTAJ.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz