Niezwykła akcja ratunkowa na al. Wolności. Grupa głogowian ratowała dziką kaczkę z maleńkimi kaczuszkami, które... przechodziły przez ruchliwą jezdnię w samym centrum miasta. - Zobaczyłam jak ta grupka zmierza wprost na ulicę - opowiada nam głogowianka, która akurat tamtędy przechodziła w poniedziałek (15.06.) około godz. 10.
- Zadzwoniłam do Amicusa, a tam mi powiedziano, że mam pomóc tej kaczce przejść przez jezdnię, bo ona idzie do wody - opowiada. Faktycznie kaczki przeszły przez jedną nitkę al. Wolności, były przerażone. Na szczęście ludzie im pomogli. - Początkowo próbowali wezwać na pomoc jakieś służby, dzwonili na policję, na 112, na straż pożarną, aż w końcu przyszedł głogowianin, który najwyraźniej znał się na tym i sobie potrafił z tym poradzić. Zapakował małe kaczuszko do pudełka. Próbowano także złapać mamę kaczkę, ale się nie dało. Całkiem wysoko fruwała. Na szczęście pan, który kierował akcją, wiedział, że pójdzie za kaczuszkami, które powoli zaniósł w pudełku w kierunku wody. Kaczki bezpiecznie zostały podprowadzone do fontanny na pl. Jana z Głogowa i tam sobie pływają. Zostało to zgłoszone do urzędu miasta.
- O tej porze roku małe się wykluwają w innym miejscu, a potem zmierzają w kierunku wody, gdzie mają swoje miejsca do życia. Pechowo się złożyło, że akurat ta kaczka wędrowała przez centrum miasta - mówi Daria Jęczmionka z ratusza. - Mamy nadzieję, że w fontannie kaczki sobie poradzą, a gdy się ruch uspokoi, na przykład wieczorem, powędrują dalej, być może w kierunku Odry - wyjaśnia.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz