Na torze motocrossowym doszło dziś (12.09.) do wyjątkowego spotkania młodego chłopaka i mistrza. Ten młodszy to 8-letni Iwo Dymitrowski z Wolsztyna, który od trzech lat biega. Poza sportem nie widzi świata. Nawet sam ustala sobie... plan treningowy. Chce być mistrzem świata. Podobnie jak Jerzy Górski, który jest dla niego wzorem. Była to okazja, aby jeden i drugi wymienili się doświadczeniami. Nie zabrakło pamiątkowych zdjęć. Ale to były emocje!
- Iwo przebieraj się! - zawołał Jurek. A ten młody chłopak wyciągnął z bagażnika duży plecak. W nim wszystko co potrzebne - buty, sportowy strój. Niczym zawodowiec. Szybko znalazł wspólny język z całą grupą biegaczy. Przedział wiekowy olbrzymi od 8 do... 75 lat. On im dorównał, był bardzo szczęśliwy, więc po zakończonym biegu nie zabrakło gratulacji. - Przyjedź do nas jeszcze. Jeżeli masz możliwość, to bądź w każdą sobotę - zachęcał nasz mistrz. Ta wschodząca gwiazda sportu nie wahała się długo, bo przecież trenować u boku Jurka jest marzeniem wielu.
Iwo sport ma we krwi. Dziadek - Jerzy, przez lata uczył wuefu w wolsztyńskim Zespole Szkół Zawodowych, tata - Maciej, biegał i pływał jak szalony, ale przed rokiem nieco odpuścił. - Trzeba było - przyznaje 35-latek i trochę jest zły, że jego syn nie potrafi. - Już mu mówimy, żeby trochę odpoczął, że są też inne rozrywki. Ale on się uparł. Ma swoich idoli, jednym z nich jest teżRobert Karaś - mistrz i rekordzista świata w triathlonie na dystansie potrójnego ironmana - opowiada tata Maciej.
Iwo trenuje każdego dnia. Pogoda nie ma znaczenia, podobnie jak to, czy to święto, czy zwykły dzień. Biega, pływa, jeździ na rowerze. Do tego uprawia judo i gra w Wolsztyniaku. W swojej pięcioletniej karierze stawał na podium 19 razy. Pięciokrotnie zajmował pierwsze miejsce, ośmiokrotnie drugie i sześciokrotnie trzecie.
Brał udział m.in. w takich imprezach jak Enea Triathlon Junior w Poznaniu (dwukrotnie 2 miejsce), Polska Man Mini w Wolsztynie (1, 2 i 3 miejsce), Bieg Lwiątek w Tarnowie Podgórnym (2 miejsce), Bieg "Poznań 28 czerwca" (1 miejsce), Duathlon "Great Kids" w Kościanie, Kórniku i Śremie (2 i 3 miejsce) czy Duathlon Czempiń (2 i 3 miejsce). Iwo porażki znosi dzielnie, ale jednej nie potrafił. - To było w Sławie - wspomina Iwo. - Byłem już prawie na mecie, a drugie miejsce miałem na wyciągnięcie ręki. I wtedy... spadł mi łańcuch - mówi.
- Lubię jeździć na rowerze i pływać, ale najbardziej lubię biegać - opowiada z zapałem Iwo. Jest już specjalistą w triathlonie i bez trudu wymienia wszystkie rodzaje tras. - Ważne, by na zmianach szybko się ubierać i wskakiwać na rower, bo można stracić dużo czasu - mówi z powagą ośmiolatek.
A o czym marzy? - Chciałbym biegać na długich dystansach. Taki ironman na przykład. To dopiero bieganie! - kończy. Życzymy wielu sportowych sukcesów.
RED
Jubilat w Głogowie coraz bliżej otwarcia
A gdzie obok przystanek autobusowy KM dla osób, które nie mają swojego środka transportu i są osobami z niepełnosprawnością w stopniu znacznym. Jak mają się dostać do Miejskiego Centrum Integracji, przecież to również dla nich ma być rehabilitacja. A tyle prezydent mówił o osobach z niepełnosprawnością, że trzeba im pomóc. Jak zwykle slogany. No chyba żeby ktoś z rodziny prezydenta lub radnych miasta mieli takie osoby w potrzebie. No to co innego.
Głogów-osoby z niepe
12:21, 2025-07-07
Jubilat w Głogowie coraz bliżej otwarcia
a kawa herbatka i winko podobnie jak w MOKU bedzie za darmo no to polece
1111
11:52, 2025-07-07
Jubilat w Głogowie coraz bliżej otwarcia
to juz jezioro labedzie w parku to za malo potrzebny kolejny jubel bal
NIKT
11:50, 2025-07-07
Jubilat w Głogowie coraz bliżej otwarcia
A BYLOBY KINO I PIENIADZE UTOPIONE WTEN CYRK POSZLYBYNA NOWY BLOK MIESZKALNY
NO
11:48, 2025-07-07
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz