- Jeb.. policję! - krzyczą protestujący, którzy nie zgadzają się wprowadzanym przez rząd obostrzeniami przeciwko koronaworusowi. Są ich setki. Zorganizowali protest w Głogowie. Zjechali się tutaj z całej Polski. Mieli się spotkać w samo południe pod miejskim ratuszem, ale ten od rana otoczony jest policją.
Dlatego protestujący zgromadzili się na Bulwarze Nadodrzańskim. I się zaczęło. Padły hasła dotyczące obostrzeń - mówili, że się z nimi nie zgadzają, bo te uderzają w gospodarką. Nawoływali do wolności. Uważają, że to co robi rząd jest nielegalne. W tym czasie zostali zagłuszeni przez policję, która z kolei przez megafony informowała, że zgromadzenie jest nielegalne - nalegała, by wszyscy się rozeszli.
Nie rozeszli się a co więcej nagle coś zaiskrzyło - właśnie tam, na bulwarze, doszło do pierwszego starcia protestujących z policją. Trudno powiedzieć co się stało. Kilka osób zaczęło przepychać się z funkcjonariuszami. Pierwsze osoby, biorące udział w proteście, zostały zatrzymane.
Ruszyli dalej ulicami Starego Miasta. Gorąco zrobiło się szczególnie na ul. Grodzkiej, gdzie policja odcięła protestującym możliwość przedostania się do centrum starówki. Znów było nerwowo. Tłum poszedł dalej w stronę przejścia podziemnego, potem w kierunku dworca PKP. Protestujący zaczęli przebiegać przez tory. Zatrzymali ruch pociągów. Dostali się na plac festynowy, gdzie doszło do kolejnego starcia z policją i następnych zatrzymań. W ruch poszły kamienie, butelki i race świetlne - rzucane w stronę policji.
Policja ogrodziła część protestujących - tutaj na placu festynowym rozpoczął się hiphopowy koncert. Tłum się podzielił - wiele osób zgromadziło się w okolicach torowiska. Do akcji wkroczył policyjny negocjator. Stanęło na tym, że po pół godziny wszyscy mieli dobrowolnie się wylegitymować. Protestujący zaczęli się rozchodzić. Ale to nie koniec, bo na mieście ciągle słychać policyjne syreny. Mniejsze grupy z biało-czerwonymi flagami chodzą i wykrzykują. Idą pod komisariat policji, by ta uwolniła zatrzymane osoby. Chcą też złożyć zawiadomienia o popełnieniu przez policję przestępstwa.
RED
Radna głogowska sama tu rodziła
Ja mam wysoki próg bólu, ale są kobiety o bardzo niskim progu rodząc siłami natury, dlatego warto pomyśleć o znieczuleniu, który w innych szpitalach jest na życzenie. Oczywiście panie, które zajmują się pacjentkami po porodzie powinny popracować na empatią lub w ogóle się nie odzywać, bo przykładowo tekst do matki po porodzie "czego ryczysz? " dla mnie byłby nie do przyjęcia.
Przyszła rodząca, ju
23:01, 2025-08-28
Zalewska: Nie ma zgody! Wiatraki rujnują życie
A kto podpisał zielony ład nie ładnie kłamać w kościele i wstyd dla kościoła że na kłamstwa niereaguje
Rafał
21:49, 2025-08-28
Zalewska: Nie ma zgody! Wiatraki rujnują życie
ta pani to zadymiara 🤣
emeryt
21:16, 2025-08-28
Głogów pamięta Inkę i Zagończyka
dlaczego ci panowie tak niechlujnie ubrani taka uroczystosc mogli przyjsc w gaciach
andrzej
21:10, 2025-08-28
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz