Niedzielny koncert "Klauzula sumienia" (24.10.) Maciej Maleńczuka cieszył się dużym zainteresowaniem. Bilety się wyprzedały. Zresztą jak zwykle, gdy ten artysta przyjeżdża do Głogowa. Publiczność reagowała żywiołowo. Głogowianie dzielą się z nami swoimi opiniami. Opowiadają, że ze sceny usłyszeli nie tylko piosenki, ale także wiele wulgaryzmów padających pod adresem rządzącej partii PiS-u.
- W trakcie koncertu, pomiędzy piosenkami, artysta znany ze swojego ciętego języka, używał wielu wulgaryzmów. Dostało się szczególnie partii rządzącej. Wielokrotnie z jego ust padło hasło - Jeb... PiS. Dzielił się swoimi emocjami. Mówił, że nie może się doczekać ich końca, ich porażki. Podważał rządowe programy, szczególnie te socjalnie - słyszmy. I dodaje. - Nawet piosenki były o rządach PiS-u, o obecnej sytuacji politycznej w Polsce - że ludzie wyciągają rękę po jałmużnę, że partia kradnie. Ludzie bardzo fajnie na to reagowali - spontanicznymi oklaskami, entuzjastycznie. Maleńczuk nawet dostał kwiaty od jakieś fanki - relacjonuje.
Koncert odbywał się w MOK-u, ale ten tylko użyczał pomieszczeń zewnętrznej agencji. - W trakcie koncertu scena należy do artysty - krótko komentuje Bartek Adamczak, dyrektor miejskiej jednostki. Na koncercie nie był. Był za to Marcin Zubowski, miejski radny z PiS-u. Pochwalił się nawet zdjęciem w sieci. - Szanuję Maleńczuka - jako artystę. Nie interesują mnie jego poglądy polityczne - mówi nam, że krytyka partii nie zrobiła na nim wrażenia. - Zresztą dodawał ze sceny, że krytykował także poprzednią władze, wymieniał nawet liczne nazwiska polityków SLD - zwraca uwagę. I zapewnia, że jeżeli będzie miał okazję, to wybierze się na kolejny jego koncert.
RED
fot. nadesłane
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz