Fot. PAP - kadr z filmu
O zarządzaniu miastem w warunkach trwającej wojny oraz o tym, czego polskie samorządy mogą się nauczyć od ukraińskich w dziedzinie zarządzania kryzysowego, obrony cywilnej i ochrony ludności opowiedział Serwisowi Samorządowemu PAP burmistrz ukraińskiego Mikołajowa Ołeksandr Sienkiewycz.
„Ukraińskie władze lokalne od blisko czterech lat pracują w warunkach wojennych. Stwarza to ogromne wyzwania, ale również umożliwia zdobycie unikalnych kompetencji. Z doświadczenia wojny wyciągnęliśmy kilka istotnych lekcji, którymi chętnie podzielimy się z europejskimi samorządami” – powiedział Sienkiewycz podczas ubiegłotygodniowego wyjazdowego spotkania komisji CIVEX Europejskiego Komitetu Regionów w Preszowie na Słowacji.
Zdaniem burmistrza Mikołajowa niezależnie od trwającej wojny mieszkańcy oczekują, że miasto będzie świadczyło usługi na takim samym poziomie jak przed inwazją. To oczekiwanie władze miejskie muszą brać pod uwagę, pomimo występowania licznych problemów, takich jak przerwy w dostawie prądu czy wody oraz dodatkowych obowiązków jak koordynacja pomocy humanitarnej czy współpraca z wojskiem.
Ukraiński samorządowiec podkreślił, że w warunkach wojny - ale też każdego innego kryzysu - to władze samorządowe są na pierwszej linii reagowania. Dlatego w jego opinii tak istotne jest zachowanie, a nawet wzmocnienie ich uprawnień.
„Decentralizacja zapewnia elastyczność i szybsze podejmowanie decyzji” - powiedział Sienkiewycz i jako przykład podał sytuację, z którą musiał się zmierzyć na początku rosyjskiej inwazji.
„12 kwietnia 2022 roku armia rosyjska zniszczyła nasze ujęcie wody, pozostawiając Mikołajów, liczące blisko pół miliona mieszkańców miasto na południu Ukrainy, bez wody pitnej. Musieliśmy więc podjąć pilną i skomplikowaną technicznie decyzję o wpuszczeniu do systemu wodociągowego słonej wody z rzeki, nad którą leży nasze miasto, aby zapewnić ludziom przynajmniej wodę do mycia - powiedział burmistrz Sienkiewycz. - To rozwiązanie zapobiegło katastrofie sanitarnej, podczas gdy rząd państwowy i ministerstwo rozwoju regionalnego pracowały nad bardziej złożoną i globalną decyzją o zapewnieniu naszemu miastu nowego źródła wody, co powinno nastąpić wkrótce” - dodał.
Jak podkreślił, ta i wiele innych kryzysowych sytuacji ostatnich 45 miesięcy pozwoliły ukraińskim samorządowcom zdobyć duże doświadczenie, którym mogą się podzielić z europejskimi kolegami. Jego zdaniem nie ma zasadniczej różnicy pomiędzy budowaniem odporności na warunki wojenne, a reagowaniem na katastrofy naturalne jak powodzie czy wielkopowierzchniowe pożary.
„Ukraińcy każdego dnia myślą o wzmacnianiu odporności, bo każdy dzień wojny był katastrofą - powiedział Sienkiewycz. - Niezależnie od tego musieliśmy myśleć o tym, jak zapewnić wszystkie usługi potrzebne ludziom, takie jak transport publiczny, dostawa energii elektrycznej, dostawa wody i tak dalej” - dodał.
Zdaniem burmistrza Mikołajewa jednym z kluczowych elementów budowania odporności jest decentralizacja. Dotyczy to ujęć wody, dostaw elektryczności i wielu innych elementów infrastruktury niezbędnej mieszkańcom do przetrwania.
Niezależnie od codziennego zarządzania swoim miastem burmistrz Mikołajowa myśli już o tym, co będzie potrzebne do sprawnego przeprowadzenia przyszłej odbudowy.
„Ostrzały i odpływ przedsiębiorstw zmniejszyły lokalne dochody. Decentralizacja gospodarcza, ulgi podatkowe dla obszarów frontowych, specjalne strefy ekonomiczne są niezbędne, aby społeczności mogły się rozwijać, a nie tylko przetrwać. Musimy stworzyć specjalne kompleksowe narzędzia, aby zapewnić najbardziej zniszczonym regionom specjalne strefy podatkowe, które zachęcą do inwestowania w tych strefach w przyszłości” - powiedział Sienkiewycz.
Burmistrz Mikołajowa podkreślił, że aby mieć szansę na przyciągnięcie kapitału oraz różnych form pomocy, samorządy lokalne na Ukrainie powinny działać maksymalnie transparentnie.
„Dlatego wspólnie z inicjatywą antykorupcyjną Unii Europejskiej reformujemy nasze przedsiębiorstwa komunalne, zwiększamy przejrzystość zamówień, pilotujemy monitoring cen budowlanych i opracowujemy pierwszy na Ukrainie system śledzenia pomocy międzynarodowej” - powiedział Sienkiewycz.
Ukraiński samorządowiec podkreślił, że w walce z korupcją kluczowe są zmiany systemowe.
„Ludzie są zawsze narażeni na pokusę. Można wymienić ludzi, ale jeśli nie zmieni się systemu, to ci, którzy przyjdą na miejsce poprzedników, będą robić to samo - powiedział Sienkiewycz. - Musimy więc zmienić system, musimy zmienić paradygmat, w którym żyje dziś Ukraina. Dlatego zdecydowaliśmy się zmienić strukturę systemu podejmowania decyzji w gminie i oddzielić tych, którzy podejmują decyzje, od tych, którzy mogą osiągać zysk” - dodał.
Sienkiewycz poinformował też, że obecnie trwa przebudowa w tym duchu struktury komitetu wykonawczego rady miasta Mikołajowa, zaś wspólnie z firmą consultingową Deloitte władze miasta dokonały oceny uczciwości swojego największego odbiorcy budżetowego - przedsiębiorstwa wodociągowego - a w kolejce do audytu są dwie kolejne firmy komunalne - przedsiębiorstwo ciepłownicze i przedsiębiorstwo transportu publicznego, które przetestuje z kolei Price Waterhouse.
Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP
Pościg za autobusem w Głogowie
Nie rozumiem po co kierowca miałby otwierać drzwi na przystanku na którym zupełnie nikogo nie ma a w autobusie brak chętnych do wysiadania? Chyba tylko po to żeby wpuścić zimno lub latem upał do środka
Pasażer
12:46, 2025-12-12
Prezes studiuje, pacjenci czekają
sen Kosiniaka O 10 CIU METRACH ZACZYNA SIE SPELNIAC PIERWSZE METRO JUZ MA KOLO NAREWKI NO I TAKIE WOJSKO KOSINIAKA tak sie gania za uchodzcami co to sie podkopali metrem z jego snu to nie 18 ale 180 chlopa zameldowalo sie u nas gotowego do wycieczki na zachod europy
112
12:32, 2025-12-12
Cenny nabytek gminy Głogów
Pokropka nie bylo
Ktos
12:30, 2025-12-12
Prezes studiuje, pacjenci czekają
a ja z innej beczki bo jestesmy 20 ta gospodarką świata a tu 3tysiace wiecej rodzin do obdarowania co bedzie za dwa lata strach pomysleć a w naszym miescie mamy jeszcze kogos kto sie nie zalapal moze pozbierajmy bo my juz zaczynamy zbierać na wszystko co sie rusza a tymczasem KOSINIAK caluje w sejmie czerwonego komuszka w lapke KWASNIEWSKI JUŻ OBSLUGUJE ZYDOKOMUNE BO MU ZMARTWYCHWSTAŁA TRYLKO MY POLACY TACY SAMI jak dobrze mieszkac w grajdolku GLOGOW zaczynam doceniac bo i daleko od LESKA BUSKA CZY TEZ GRANICY NA BUGU to jeszcze mam ten luksus ze nie musze ogladac tego co sie dzieje w grajdolku bo nie mam na szczescie telewizji WEKTRY
niki
11:32, 2025-12-12