Wody Polskie i Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu przyznają, że akcja zdejmowania worków z wałów w Serbach nie wygląda dobrze dla postronnych, ale zapewniają, że prace prowadzone są pod okiem fachowców. Takie oficjalne stanowisko otrzymała nasza redakcja.
Sposób prowadzenia prac na wałach przeciwpowodziowych w Serbach po raz kolejny wywołał emocje wśród mieszkańców. W ostatnich dniach na umocnieniach pojawiły się koparki i ciężarówki. Obserwatorzy alarmują, że użycie ciężkiego sprzętu może osłabić konstrukcję wałów i zwiększyć ryzyko powodzi.
Tymczasem osoby, które nadzorują pracę ciężkiego sprzętu próbują tonować emocje.
– Zakres prac obejmuje usunięcie worków, które pozostały po akcji przeciwpowodziowej. Niestety, po kilku latach ekspozycji na warunki atmosferyczne uległy one degradacji. Nie da się ich usunąć ręcznie, bo materiał się rozpada. Wały są przystosowane do przemieszczania się po nich sprzętu takiego jak koparka czy ciężarówka – wyjaśnia Stanisław Longawa, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, który nadzoruje prace w imieniu Wód Polskich.
Jak dodaje, prace są prowadzone z zachowaniem nadzoru technicznego. – Kontrolę sprawują pracownicy Nadzoru Wodnego w Głogowie, wczoraj odbyła się wizja lokalna przy udziale pracowników działu utrzymania, w tym inżyniera z uprawnieniami budowlanymi, pana Daniela Mynarskiego – podkreśla Stanisław Longawa.
Z relacji instytucji wynika, że po usunięciu worków darń znajdująca się pod nimi często jest obumarła, dlatego w miejscach, gdzie wcześniej leżały worki, pozostaje odsłonięta warstwa gruntu. – To może wyglądać niepokojąco dla osób postronnych, ale nie oznacza uszkodzenia wału – zapewnia dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Sprawie przygląda się także Dolnośląski Urząd Wojewódzki.
– Zobowiązałem dyrektora Zarządu Zlewni Wrocław do szczególnego nadzoru nad zadaniem uporządkowania i modernizacji wału – mówi Artur Jurkowski, wicewojewoda dolnośląski.
Wody Polskie deklarują jednak, że wszystkie prace w Serbach odbywają się zgodnie z zasadami sztuki hydrotechnicznej i pod nadzorem specjalistów. Celem akcji ma być uporządkowanie i przygotowanie wałów do dalszej modernizacji oraz przywrócenie ich pełnej funkcjonalności przed kolejnym sezonem roztopowym. Wody Polskie zapewniają, że sytuacja jest monitorowana, a po zakończeniu prac wały zostaną odpowiednio zabezpieczone.
Dla mieszkańców Serbów ma to być gwarancja, że choć widok ciężkich maszyn na wałach może budzić niepokój – działania te służą wzmocnieniu, a nie osłabieniu ochrony przeciwpowodziowej.
- Mamy bardzo ograniczone zaufanie do wszelkich inwestycji nadzorowanych przez wymienione instytucje. Na razie nie będziemy blokować, czy torpedować tych prac kładąc się przed koparkami, ale bacznie przyglądamy się tym wszystkim działaniom – zaznaczają mieszkańcy, którzy obawiają się o stan wałów. Do tematu powrócimy.
Tutaj nadal zakaz wstępu. Co z pomostem nad Odrą?
za 870 tysia to można dom postawić.
tokmek
19:28, 2025-10-17
Prezydent Rokaszewicz: Ruszamy z inwestycją
A ktoś ich nie wpuszcza?
tokmek
19:24, 2025-10-17
Trzy pisma z głogowskiego ratusza i cisza
czy tu chodzi o ten pomnik Majera ale to byly wydarzenia z tym pomnikiem postawili to dobrze ale ze za to caly urzad ruszyl na wycieczke do usa na koszt zydow z ameryki to bylo ponizajace dla nas mieszkancow
1111
17:57, 2025-10-17
Wizja lokalna w Serbach
Wały nie są przystosowane do rozjeżdżania ich takim sprzętem, jeśli jest inaczej to niech przekaże informacji publicznej dokumentację
222
17:16, 2025-10-17
1 0
Wały nie są przystosowane do rozjeżdżania ich takim sprzętem, jeśli jest inaczej to niech przekaże informacji publicznej dokumentację