To kosztowałoby miasto 750 tys. zł rocznie. Radny klubu PiS zaproponował, by żłobki w Głogowie były całkiem darmowe. Bez sukcesu.
W imieniu Klubu Radnych PiS Krzysztof Sarzyński przedstawił poprawkę do uchwały, zakładającą darmowe wyżywienie dzieci w miejskich żłobkach. Chodzi o uchwałę podnoszącej maksymalną stawkę opłaty za wyżywienie z 10 do 15 zł dziennie. Po wejściu zmiany w życie w głogowskich przedszkolach opłata będzie wynosić 12 zł.
[ZT]174321[/ZT]
Rada miejska już przyjęła taką zmianę na wrześniowej sesji, jednak wojewoda unieważnił uchwałę. Po poprawieniu wróciła więc do ponownego głosowania (22.10.), a z tej okazji radny zgłosił poprawkę, by maksymalnej opłaty za wyżywienie rodzicom nie podnosić, a obniżyć ją do zera. Już od 1 stycznia 2026 roku.
Zaproponowałem, żeby żłobki były całkowicie darmowe, nie tylko pobyt, ale również wyżywienie dziecka
- mówi Krzysztof Sarzyński. Żałuje, że pomysł nie znalazł uznania rady ani nie sprowokował powrotu do dyskusji o sposobach na zwiększenie dzietności w Głogowie.
Uważam, że to jest jeden ze sposobów. Może nie jest idealny, bo 800+ też nie okazało się idealne, ale może połączenie tych wszystkich sposobów dałoby jakiś efekt
- tłumaczy radny.
Prezydent Głogowa przypomina, że dużym wysiłkiem miasto właśnie zwiększa dostępność opieki żłobkowej dla rodziców, dzięki wsparciu z KPO i z własnego budżetu.
Rozszerzamy żłobek nr 1, przejęliśmy żłobek na uczelni na filię, przy przedszkolu nr 15 robimy kolejny żłobek. To są konkretne miliony złotych. To też jest ukłon w kierunku rodziców, żeby mieli możliwość oddania dziecka nieodpłatnie, tylko za wyżywienie
- Rafael Rokaszewicz dodaje, że rządowy program żłobkowy już gwarantuje im dopłatę 1500 zł miesięcznie.
To też jest konkretna ulga dla rodzica. Jestem bardzo socjalny, ale gdzieś muszą być granice i nie popadajmy w populizm
- zaznacza, że miasto musi też realizować zadania własne, budować i remontować drogi, a wydatki muszą być racjonalne.
Nie skubiemy mieszkańców, wręcz przeciwnie, tam gdzie możemy, to obniżamy koszty. Stawki wyżywienia są naprawdę minimalne, i tak do nich dopłacamy: do pracowników, do kuchni, do mediów. Nie mówiąc o infrastrukturze, którą szykujemy teraz za ciężkie miliony, realizując program kolejnych kilkudziesięciu miejsc żłobkowych w naszym mieście
- dodaje prezydent Głogowa.
Jak policzył radny Sarzyński, zniesienie odpłatności za wyżywienie dzieci w żłobkach kosztowałoby miasto 750 tys. zł rocznie.
800+ nie działa, dzieci w Głogowie mało
Odsetki od zadluzenia miasta od 240mln zł dla ok 5% oprocentowania to ok 12 mln zł rocznie. Pan prezydent cos o populizmie mowi? Czy sie prseslyszalem?
Podatnik
20:44, 2025-10-25
Tylko legalne stroiki
Las wspólnym dobrem narodu
Tadek
19:35, 2025-10-25
800+ nie działa, dzieci w Głogowie mało
Ile dopłacamy do budżetówki my obywatele ? Czy urzędników nie jest czasem za wielu ?
Dopłacacz
16:06, 2025-10-25
Tylko legalne stroiki
Masowe wycinanie lasów Wam nie przeszkadza ?
Nikt
15:11, 2025-10-25
9 2
Ile dopłacamy do budżetówki my obywatele ? Czy urzędników nie jest czasem za wielu ?
0 0
Odsetki od zadluzenia miasta od 240mln zł dla ok 5% oprocentowania to ok 12 mln zł rocznie.
Pan prezydent cos o populizmie mowi? Czy sie prseslyszalem?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz