Los wielu starszych ludzi jest bardzo smutny. Na starość zostają sami i nie ma im kto pomóc. To właśnie spotkało pana Stanisława, który na szczęście ma opaskę bezpieczeństwa. To ona go ratuje w trudnych sytuacjach.
W piątek (14.11.) ok. godz. 9 wszystkie służby dostały wezwanie do bloku przy ul. Merkurego na os. Kopernik. Na miejscu było pogotowie ratunkowe, policja, a także strażacy – przygotowani na to, że będą siłowo wchodzili do mieszkania.
Nie było to jednak potrzebne, udało się wejść bez wyważania drzwi. A tam w mieszkaniu był właśnie pan Stanisław, 84 – latek, który wezwał pomoc przez opaskę bezpieczeństwa.
Nie wiem co się stało, nie mogłem wstać z łóżka. Przewróciłem się i nie mogłem się podnieść. Dlatego wezwałem pomoc przez opaskę. Wszcząłem alarm
- opowiedział po wszystkim. Bo po wszystkim pan Stanisław został sam w domu – jak już pojechała policja i pogotowie ratunkowe.
Mężczyzna został zbadany. Nie stwierdzono konieczności jego hospitalizacji
- poinformowała mł. asp. Natalia Szymańska, oficer prasowy KPP w Glogowie.
Pan Stanisław ledwo się porusza i od pięciu lat nie wychodzi z domu. Opowiedział nam, że ma czworo dzieci, lecz z żadnym nie utrzymuje bliskiego kontaktu. Jest więc zdany na pomoc różnych służb. Dwa razy w tygodniu przychodzi do niego płatna opiekunka, ale akurat zachorowała.
Zgłosiliśmy w Centrum Usług Społecznych w Głogowie, że jest taka sytuacja, ale tam już wiedzieli. Bardzo dobrze znany jest los pana Stanisława.
Jesteśmy z nim w kontakcie
– zapewniła dyrektorka CUS Karina Taudul. Przyznała, że w takiej sytuacji jak on jest znacznie więcej starszych osób w Głogowie.
Właśnie dla takich ludzi są opaski bezpieczeństwa. Mamy je w Głogowie od 2 lat i obecnie korzysta z nich 60 osób
– powiedziała dyrektorka. Opaska zdalnie monitoruje stan zdrowia, np. tętno czy ciśnienie, a także lokalizację osoby, która ją nosi. W sytuacjach kryzysowych można ręcznie nacisnąć przycisk SOS, co automatycznie wysyła powiadomienie. Pan Stanisław właśnie tak zrobił.
Jak widać, wszystkie służby zareagowały błyskawicznie na sygnał z opaski. Z panem Stanisławem skontaktowało się także centrum powiadomień. Na pewno nie zostawią go samemu sobie. Trzeba pomyśleć, jak mu pomóc.
Przykre jest to, że taki los spotyka ludzi na starość. Tym bardziej, że akurat pan Stanisław jest zasłużoną dla miasta osobą, wielokrotnie nagradzaną i odznaczaną. Jego dzieci porobiły kariery - ma ich czwórkę. Do sprawy pana Stanisława wrócimy.
Z OSTATNIEJ CHWILI
Po publikacji tego tekstu skontaktowała się z nami córka pana Stanisława. Prosiła, aby dodać także coś od jego dzieci. Przede wszystkim chciała podkreślić, że jej ojciec znalazł się w takiej sytuacji nie bez przyczyny, a jego dzieci nie kontaktują się z nim z ważnych dla siebie powodów, a nie dlatego, że o nim zapomniały. Córka przekazała nam, że rodzina od niego uciekła, jak najdalej, gdyż sobie na to zapracował. - Zrobił nam wiele krzywdy - powiedziała.
Kolędowanie z zespołem ENEJ w Głogowie
Kto słucha tego chłamu?
Marian
14:42, 2025-11-14
KGHM po trzech kwartałach 2025: Miliard zysku
I co z tego?. Kogo to obchodzi ?.
Masakra
13:01, 2025-11-14
Wrócili z mistrzostw Polski z medalami
A walczyli chociaż? Czy od razu medal?
Cryss
12:58, 2025-11-14
Policja, pogotowie i strażacy pod blokiem na Koperniku
jak ktoś zna dzieci pana Stanisława i ma z nimi kontakt proponuję wysłać link do tego artkułu. dawka wstydu czasami prostuje postawę. spojrzenia znajomych też potrafią zrobić swoje.
rema
12:49, 2025-11-14
3 0
GDYBYM JA BYLA PANEM STANISLAWEM TO ODDALABYM MIESZKANIE MIASTU I MIALA OPIEKE A NIE CZEKALABYM NA TO KIEDY DZIECI SPRZEDADZA PO MOJEJ SMIERCI
2 0
Najlepiej oceniać nie znając sytuacji.
3 0
jak ktoś zna dzieci pana Stanisława i ma z nimi kontakt proponuję wysłać link do tego artkułu.
dawka wstydu czasami prostuje postawę. spojrzenia znajomych też potrafią zrobić swoje.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz