Zamknij

Dantejskie sceny we wsi pod Głogowem. Dramat zwierząt i człowieka

Grażyna Hanuszewicz Grażyna Hanuszewicz 18:00, 27.11.2025 Aktualizacja: 16:37, 27.11.2025
1

Mieszkańcy Przedmościa zbulwersowani po akcji DIOZ. W trakcie interwencji właścicielka zwierząt trafiła do szpitala. Dziś odebrano jej ostatniego psa. Tym razem pozwoliła sobie pomóc. 

Ciąg dalszy dramatu w domostwie samotnej starszej kobiety żyjącej na uboczu wsi. Zaczęło się w środę (26.11.) po południu. DIOZ zabrał z jej posesji 21 psów i 14 kóz. Żyły w nieludzkich warunkach. Teren na zewnątrz jest zawalony rozmaitymi rupieciami.  Na zamkniętym podwórku jest tragicznie.

[ZT]177432[/ZT]

Dziś (27.11.) od rana przyjechali tam urzędnicy z gminy, policja, przedstawiciele Inspekcji Weterynaryjnej i  stowarzyszenia Amicus. Trzeba było sprawdzić, czy nie zostały jakieś zwierzęta.

Był tam tylko jeden pies, na rękach właścicielki

- mówi Sekretarz Gminy Głogów Iwona Osomańska. Zapowiada, że po południu starszą kobietę odwiedzą pracownice OPS, by ocenić sytuacje i zaproponować pomoc.

Ta kobieta nie dała sobie pomóc. Tyle razy chcieli jej pomóc, ona cały czas odmawiała. Niby na początku się godziła, później za chwilę zmieniała zdanie 

- bliscy sąsiedzi opowiadają, jak odrzucała kolejne propozycje. Jak kiedyś gmina proponowała jej mieszkanie zastępcze na dwa miesiące i wyremontowanie domu. Ludzie chcieli się zebrać i uporządkować jej teren, powywozić graty - odmówiła. Często słyszeli, że chcą ją okraść. Jednak znają jej ciężką sytuację i są przyzwyczajeni do takich reakcji. 

[FOTORELACJANOWA]8519[/FOTORELACJANOWA]

Tym razem pozwoliła sobie pomóc. Danuta Sadowska kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej zapewnia, że starsza kobieta jest bezpieczna. Od wczoraj przebywa na kwaterze zaproponowanej przez gminę. Nie jest sama. Dostała też kolejną propozycję zamieszkania w gminnym lokalu, którą rozważa.

Mieszkańcy Przedmościa nadal przeżywają interwencję DIOZ. Kilka nerwowych godzin.

Ich zachowanie to jest po prostu czyste chamstwo. Nie można było tam podejść, ale nawet tu było słychać. Ci ludzie byli bardzo agresywni, a zwłaszcza ten młody 

- mówią sąsiedzi z ulicy. 

Prawdopodobnie ją poturbował, gazem potraktował i pogotowie ją za drugim raz zabrało, wstrząs mózgu podejrzewali 

- opowiadają, że kobieta się wystraszyła i uciekła do sąsiadki, tak jak stała. Pokazywała im podrapaną rękę, opuchnięty nadgarstek.

Podejrzewam, że ona po prostu nie chciała ich wpuścić, zaczęła krzyczeć, tak jak zawsze to robi. I rękoma machać, to ten ją złapał za rękę i o ścianę. Przyszła do nas koło 15.i tylko prosiła, żeby dzwonić do sołtysowej i po policję, bo jej rozwalił telefon, jak zaczęła nagrywać 

- mówi mieszkaniec Przedmościa. W jego ocenie, dla interweniujących nie liczył się człowiek, tylko zwierzęta. To tak jak dla pani Celiny, bo dla niej zwierzęta zawsze były najważniejsze. Jednak miały złe warunki, nie dawała sobie rady.

Myśmy nawet nie wiedzieli. Myślałem, że ona ma kilka psów, a okazało się, że ponad 20

- dziwi się jeden z sąsiadów. 

Razem z 14 kozami zabrała je grupa DIOZ. Dziś ostatni został odebrany przez inspekcję weterynaryjną i trafił pod opiekę stowarzyszenia Amicus. Najpierw na badania.

Prawdopodobnie tam mogą się jeszcze ukrywać psy. To kwestia wejścia jeszcze raz na spokojnie i przekopanie tej góry śmieci

- mówi Aneta Ciećko z Amicusa. Nie ukrywa, że stowarzyszenie już wcześniej podejmowało próby interwencji, ale ta pani nikogo nie wpuszcza na podwórko.

Rzucała w nas kamieniami, więc nikt z nas nie ryzykował wchodzenia. Próbowaliśmy jej pomóc, ale nie przyjmowała od nas ani karmy, ani innych środków, wszystko odrzucała

- dodaje, że to bardzo ciężki przypadek. 

Popiera zdecydowaną akcję DIOZ. 

W końcu musiał być jeden odważny, który tam wszedł, bo działając zgodnie z prawem, to by się jeszcze przeciągało nie wiadomo jak długo

- dodaje, że Amicus wyłapywał szczeniaki, które się błąkały pod płotem tej kobiety, ale to niewiele dawało.

Gdy odebraliśmy jej pierwsze, to zgłosiła nas na policję i do urzędu gminy, że ukradliśmy jej psy. Ta pani jest silnym zbieraczem. Jeżeli nie ma rodziny, która ją ubezwłasnowolni, to trzeba już wdrożyć procedury gminne, żeby jej pomóc, a przy okazji, żeby już więcej nie było zwierząt tak przez nią trzymanych

 - ocenia.

 

 

 

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

tedted

0 0

DIOZ to ta kontrowersyjna organizacja?

21:03, 27.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%