Zamknij

Dramat w podstawówce. Dziecko po ataku agresji chciało targnąć się na życie

. 09:46, 28.11.2025 Aktualizacja: 09:46, 28.11.2025
6 Zdjęcie poglądowe Zdjęcie poglądowe

W jednej z podstawówek w Głogowie szok, ale i natychmiastowa reakcja.

8-letni chłopiec, po fali agresji wobec rówieśników i nauczycieli, oznajmił, że chce odebrać sobie życie. Zaalarmowano policję i pogotowie. To ostrzeżenie, którego nie można było zignorować.

Nie może być obojętności

Środowe południe (26.11.). Uczniowie i nauczyciele jednej z głogowskich szkół podstawowych nagle znaleźli się w sytuacji nadzwyczajnej. Chłopiec w wieku 8 lat zachowywał się agresywnie, a po chwili zszokował wszystkich – powiedział, że targnie się na swoje życie.

Na miejsce wezwano policję i pogotowie ratunkowe. Potwierdza to Natalia Szymańska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.

Policjanci natychmiast udali się na miejsce zdarzenia. Z ustaleń wynika, że chłopiec nie doznał żadnych obrażeń; ratownicy zaproponowali mu wsparcie psychologiczne, jednak rodzice odmówili

– wyjaśnia.

Dyrekcja szkoły natychmiast uruchomiła wewnętrzne procedury. Pedagog szkolny, z którym rozmawialiśmy tuż po zdarzeniu, wyjaśnia, że w każdej sytuacji, która wymaga wsparcia specjalistycznego i zdrowotnego, zawiadamiane są odpowiednie służby.

Czasem faktycznie zdarza się, że dostajemy sygnały o zachowaniach autodestrukcyjnych dziecka bądź myślach samobójczych. Zdarza się też, że uczeń stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa swojego i innych. Każdy taki sygnał traktujemy z pełną powagą. Dziecko potrzebuje przede wszystkim zrozumienia i profesjonalnej opieki, szczególnie wtedy, gdy jego zachowanie znacznie nas niepokoi

– zaznacza.

Statystyki biją na alarm

Taka sytuacja, choć ekstremalna, nie jest odosobniona. Z danych ostatnich lat wynika, że problem przemocy – zarówno fizycznej, jak i psychicznej – oraz zagrożeń zdrowia psychicznego wśród dzieci i młodzieży w Polsce jest poważny. 

Według raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę z 2023 roku, aż 80 proc. dzieci i nastolatków w Polsce przynajmniej raz w swoim życiu doświadczyło przemocy lub zaniedbania. Jednak jeszcze bardziej szokujące są te dane, które dotyczą długotrwałego znęcania się, którego doświadczyło aż 18 proc. dzieci – to była anonimowa ankieta, badanie. Co więcej w porównaniu do w 2013 roku jest to o 11 proc. więcej. Widać więc, że zjawisko przemocy rówieśniczej – w taj najgorszej odmianie – narasta.

Z badań wynika, że sprawcami przemocy rówieśniczej są najczęściej koledzy, koleżanki oraz inne dzieci spoza rodziny. W przypadku przemocy fizycznej 87 proc. sprawców to rówieśnicy, a w przypadku przemocy psychicznej – 54 proc.

Psycholodzy podkreślają, że doświadczenie przemocy w szkole może prowadzić do poważnych problemów emocjonalnych i społecznych, takich jak depresja, stany lękowe czy trudności w nauce. Dzieci, które są ofiarami przemocy, często mają obniżoną samoocenę i trudności w nawiązywaniu relacji z rówieśnikami.

W ostatnich latach rośnie też liczba prób samobójczych wśród nieletnich. 

Z jednego z aktualnych raportów, który dostaliśmy w ramach współpracy z różnymi fundacjami, wynika, że nawet co piąte dziecko ma myśli samobójcze

– zwraca uwagę pedagog. 

Te liczby – choć szokujące – pokazują skalę zjawiska. Nie chodzi już o pojedyncze dramaty, ale o statystycznie znaczący problem, którego konsekwencje mogą dotknąć setki tysięcy rodzin.

Reakcja szkoły – co dalej?

Pedagog szkolny, poproszony o komentarz, podkreślił, że placówka działa z pełną powagą – utrzymują stały kontakt z rodzicami i starają się rozmawiać o objawach możliwych problemów z dzieckiem.

W każdej sytuacji delikatnej wagi musimy działać ostrożnie, by działania nie zaszkodziły dziecku czy rodzinie, ale też gdy zachodzi realne zagrożenie czyjegoś bezpieczeństwa, reagujemy od razu i zobowiązujemy rodziców do podjęcia pewnych działań, jak na przykład zdiagnozowanie dziecka przez specjalistę

– mówi.

W praktyce oznacza to: więcej rozmów z dziećmi w klasach, obserwację ich zachowania, współpracę z psychologami, zaproszenie specjalistów, a jeśli trzeba – pokierowanie do poradni czy odpowiedniego specjalisty. Jednak najważniejsze jest współpraca rodziców i zaufanie do przedstawicieli szkoły– i to czy rodzice widzą problem, czy są tego świadomi, czy chcą pomóc.

Szkoła zapewnia, że nie pozwoli, aby temat przemocy i myśli samobójczych został zbagatelizowany.

To przecież sygnał alarmowy, że nie każda złość to zwykła złość – czasem być może to aż krzyk o pomoc.

Szkoły muszą być przestrzenią nie tylko nauki, ale także wsparcia emocjonalnego

– podkreśla pedagog, bo granica pomiędzy słowem a czynem bywa bardzo cienka. Dlatego tak ważna jest właśnie ta czujność.

Jeśli tylko zauważymy coś podejrzanego: nietypowe zachowanie, milczenie, wycofanie – nie powinniśmy tego lekceważyć. Ani w szkole, ani w domu

– ostrzega pedagog.

O tym problemie – przemocy rówieśniczej, przemocy w szkołach – wiosną mówiono podczas debaty zorganizowanej przez Stowarzyszenie Dzieci i Młodzieży Szansa: „Razem przeciw przemocy rówieśniczej w szkole”.

Głos w tej sprawie podnosi też miejski radny Michał Górawski. Jego zdaniem bardzo ważna jest edukacja od najmłodszych lat – od przedszkola, po szkoły podstawowe.

Prowadzenie programów edukacyjnych dla uczniów, nauczycieli i rodziców na temat rozpoznawania i reagowania na przemoc. Mówienie głośno o tym, że także przemoc czy hejt w internecie, to po prostu coś złego, co może doprowadzić ludzkich dramatów i tragedii. Nawet tych najgorszych

– zauważa radny, który w tej sprawie składał w ratuszu interpelacje.

Najważniejsze to reagować, pomagać, nie być obojętnym.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (6)

nono

1 4

kolejne dziecko ktore nie pasuje wygladem ubiorem ani pochodzeniem do wizerunku klasy a jak sie go oglosi agresywnym to sie zamknie pyski i rodzicom dziecka i spoleczenstwo skad ja to znam

10:01, 28.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

badqbadq

0 0

Ty tak poważnie?

10:36, 28.11.2025

11111111

2 1

rodzice zabierajcie dziecko z tej szkoly puki nie jest za póżno bo do bandy dzieciakow dolacza ci ktorzy powinni go chronić

10:06, 28.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

xyzxyz

0 0

wystarczy zamknać oczy i wraca widok dziewczynki pedzacej boso srodkiem drogi na most ile to juz lat miala 9 lat dzisiaj ma 22 a to cholera wraca jak bumerang a najlepiej obysmy sie dowiedzieli ktora to szkola bedzie to sygnal dla rodzicow prawda

10:24, 28.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

nono

0 0

brawo juz go oglosili agresywnym i pozamiatane jest winowajca a teraz tylko mala nagonka i chop do domu dziecka bo sa wolne miejsca

10:43, 28.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

MatkaPolkaMatkaPolka

0 0

Czy ten artykuł pomoże temu dziecku? Czy musi być aż tak wiele szczegółów w nim podanych? Czy nie warto by było skupić się na pomocy takim dzieciom?
Jak już stanie się tragedia to będziecie wielkie larum podnosili.
Uświadamiamy dzieci w domu a nie przez media. Rozmawiajmy.
Ale temu dziecku dajmy spokój.

10:52, 28.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%