Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

O włos od tragedii. Radny składa wniosek: Trzeba pilnych działań!

Mateusz Komperda Mateusz Komperda 08:31, 20.12.2025 Aktualizacja: 08:35, 20.12.2025
1

O krok od tragedii na Żarkowskiej. Radny bije na alarm po „eksperymencie” PKP.

Mgła, zmrok, podniesione rogatki i lokomotywa jadąca wprost na samochody. Ten „test” na przejeździe kolejowym przy ul. Żarkowskiej w Głogowie omal nie zakończył się tragedią. Teraz sprawa trafiła na sesję Rady Powiatu Głogowskiego. Radny Marcin Kuchnicki domaga się natychmiastowych i zdecydowanych działań.

Tu naprawdę chodzi o ludzkie życie

– podkreśla.

Eksperyment na przejeździe, wszystko pod kontrolą

To, co wydarzyło się w piątek (12.12.) na przejeździe kolejowym na ul. Żarkowskiej, wielu kierowców zapamięta na długo. Po zmierzchu, przy gęstej mgle, rogatki były podniesione, sygnalizacja nie działała, a przez przejazd sunęła lokomotywa. Bez dodatkowego oznakowania, bez osób kierujących ruchem.

Samochody stawały dęba. Ludzie w popłochu wrzucali wsteczny bieg i uciekali przed pociągiem

– relacjonowali świadkowie.

PKP Polskie Linie Kolejowe zaprzeczają, by doszło do awarii. Jak tłumaczy Radosław Śledziński z zespołu prasowego spółki, urządzenia zostały celowo wyłączone.

Nie była to usterka, lecz zaplanowane wcześniej wyłączenie sygnalizacji, konieczne do przeprowadzenia testów sieci trakcyjnej po zakończonych pracach

– wyjaśnia.

Kolejarze zapewniają, że bezpieczeństwo było zachowane. Pociągi techniczne miały poruszać się z prędkością do 10 km/h i podawać sygnały dźwiękowe. Po zakończeniu prób urządzenia zostały ponownie włączone i działają obecnie prawidłowo.

Radny: To bezpośrednie zagrożenie życia

Inaczej sytuację ocenia radny powiatowy Marcin Kuchnicki, który na sesji złożył formalny wniosek o pilne działania.

Kierując się koniecznością ochrony życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego, wnoszę o podjęcie niezwłocznych i zdecydowanych działań w sprawie rażąco niebezpiecznego przejazdu kolejowo-drogowego na ul. Żarkowskiej

– grzmiał.

Jak podkreśla, obecna organizacja ruchu i położenie przejazdu stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia użytkowników drogi.

Kierujący pojazdami, nawet przy zachowaniu szczególnej ostrożności, są pozbawieni realnej możliwości opuszczenia przejazdu w całości. Pojazdy zatrzymują się w strefie kolizji z torem kolejowym. To sytuacja absolutnie niedopuszczalna

– dodaje.

Pełne rogatki i zmiana organizacji ruchu

Radny domaga się też kontroli stanu technicznego przejazdu i obowiązującej organizacji ruchu.

Mówimy o zmianie organizacji ruchu tak, aby uniemożliwić wjazd na przejazd bez możliwości jego bezpiecznego opuszczenia, o zastosowaniu skuteczniejszych urządzeń zabezpieczających – pełnych rogatek, nowej sygnalizacji, a także o poprawie widoczności oznakowania i toru kolejowego

– wylicza Kuchnicki.

Bo to przecież nie pierwszy raz, kiedy na tym przejeździe dochodzi do podobnych scen.

Nie możemy czekać, aż dojdzie do tragedii

– alarmuje.

Bo choć tym razem - na szczęście - był to tylko "test", to przecież wiele razy po prostu zdarzają się tutaj różnego rodzaju awarie. 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

MarekMarek

1 1

No i zamkną przejazd i będzie zamknięty jak ten na Krochmalną. Dzięki Panie Radny!

11:40, 20.12.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%