Głogowski Wehikuł czasu się zatrzymał. Zostaje z nami Niecodziennik

Ostatnia odsłona Głogowskiego Wehikułu Czasu. Po prawie 17 latach inspirowania, odkrywania i opisywania dziejów miasta. 

Na stronie Towarzystwa Miłośników Głogowa jak co miesiąc ukazała się nowa opowieść Wehikułu. Niestety, ostatnia.

Za nami blisko 17 lat, 202 miesiące odkrywania i prezentowania dziejów Głogowa. Zostawiam w Internecie ponad 2000 stron maszynopisu, kilka tysięcy fotografii i wiele emocji. Dziękuję czytelnikom za pomoc, lekturę i reakcję. Gratuluję jeszcze raz laureatom trzynastu edycji Głogowskiej Nagrody Historycznej „Złoty Bilet Wehikułu czasu". Jestem dumny, że wraz z Wehikułem mogliśmy naszym „Feniksem Nadodrzańskim" obdarować i wyróżnić wybitnych głogowian

- podsumowuje tę część swojej działalność Wiesław Maciuszczak. W jego ocenie Wehikuł czasu wypełnił swoje zadania.

Mobilizował i inspirował głogowskich regionalistów i pasjonatów; stał się źródłem wiedzy o przeszłości miasta, pomocą dla wielu twórców, czasami też „ściągą"

- dodaje. 

Wiesław Maciuszczak to głogowianin z Lublina, urodzony przy ul. 10 Maja, wzór dla miłośników i tropicieli lokalnej historii. Od blisko 20 lat dzieli się z nami odkryciami, o jakich często nikt dotąd nie słyszał. To efekt benedyktyńskiej pracy, tysięcy przejechanych kilometrów, lat spędzonych na poszukiwaniach w archiwach i  bibliotekach. Jego Niecodziennik ma tysiące obserwujących na Facebooku. Nagroda Historyczna, którą powołał i przez 13 lat wręczał lokalnym miłośnikom historii, jest zaszczytem dla laureatów. Wiosną, podczas ostatniej gali, którą zorganizował, środowisko wyróżniło go tytułem Honorowego Laureata za książkę "Wehikułem Czasu przez dzieje Głogowa". 

[ZT]167417[/ZT]

Z okazji 80-lecia Towarzystwa Ziemi Głogowskiej prezydent Głogowa odznaczył Wiesława Maciuszczaka Honorowym Medalem Miasta Głogowa. 

Nie mógł być z nami podczas uroczystej gali TZG, ale powitałem go w ratuszu, gdzie przekazałem mu zasłużone odznaczenie

- o spotkaniu informuje prezydent Rafael Rokaszewicz (18.12.). 

[ZT]178314[/ZT]

Pomysł Wehikułu na stronach TZG narodził się w 2009 roku. Każda z ponad 200 odsłon to kopalnia wiedzy i ciekawostek o historii miasta, regionu i nie tylko. 

Zawiera wprowadzenie dotyczące tego, co się wydarzyło w ostatnich dniach i do dziesięciu informacji z przeszłości - wydarzeń w danym miesiącu. Zawiera również proponowaną przeze mnie książkę w rubryce  "Z lektur Wehikułu" 

- wymienia Wiesław Maciuszczak. Omówił już ok. 150 książek, publikował rubrykę "Pocztówka ze Śląska", dołączając fotografie i ilustracje, zdobywane dzięki poszukiwaniom w bibliotekach oraz udostępniane przez przyjaciół Wehikułu.

Wiesław Maciuszczak równolegle publikuje na Facebooku Głogowski Wehikuł Czasu, który ma już 5 tys. obserwujących. 

Kiedy pojawił się Facebook, dysponując ogromem materiału jeszcze nieprezentowanego, zaproponowałem rozwiązanie pod tytułem Niecodziennik Głogowskiego Wehikułu Czasu na Facebooku. Zacząłem w 2014 roku, czyli  minęło już 11 lat. Numeruję swoje wpisy i na dziś jest ich 2228. Do każdego wpisu jest co najmniej jedno zdjęcie, co przekłada się na tysiące zdjęć prezentowanych czytelnikom i zaglądaczom

- opowiada. Niecodziennik ma też tysiące polubień, a jego autor wielu fanów. 

Dobrze się stało, że Głogów stał się takim zagłębiem regionalistów, że jest tylu pasjonatów. Zaczynało nas niewielu, a mamy już dziesiątki chętnych do poznawania, upowszechniających tę wiedzę. Podpytywali nas, czytali nasze materiały, a teraz sami dają sobie znakomicie radę. Głogów stał się fajnym miastem zainteresowanym swoją przeszłością. Historycy są tu kochani, czasami 

- mówi Wiesław Maciuszczak. To dla nich ustanowił Nagrodę Historyczną. Co roku jest wielu nominowanych i wyróżnianych. 

Pomysł z Głogowską Nagrodą Historyczną wziął się stąd, by satysfakcjonować tych, którzy w różny sposób zajmują się przeszłością miasta. Okazało się, że ta Nagroda jest potrzebna, budzi emocje. Wiem, że laureaci są dumni. Jest to ocena środowiska, bo głosują członkowie kapituły, głogowianie, którzy znają się i na odbiorze tej wiedzy, i na jej upowszechnianiu

- ma nadzieję, że środowisko regionalistów będzie to kontynuować. 

Jako człowiek pasji ma powody do satysfakcji ze swoich odkryć i znalezisk, które Wehikuł Czasu opisał jako pierwszy. 

Po raz pierwszy opublikował na przykład zdjęcia z budowy Mostu Tolerancji w 1955 roku. Udało mi się je znaleźć i przekonać życzliwych pracowników Muzeum w Płocku do ich udostępnienia. Bo głogowski most budowało Płockie Przedsiębiorstwo Robót Mostowych, a roboty prowadził oddział aż z Tczewa. Ciekawostką jest to, że do tej pory nie znamy dziennej daty oddania mostu do użytku. W 1955 roku miał być otwarty 22 lipca. Był prawie gotowy, ale nie zdążono przeprowadzić prób obciążeniowych, a chwilę później zdarzyło się nieszczęście – zawalił się tak zwany most objazdowy, techniczny, wspomagający budowę. Nurt był przegrodzony ruinami i został wstrzymany ruch na Odrze 

- Wiesław Maciuszczak przypomina, ze most był tajemnicą państwową, więc media nie informowały, nie ma też śladu w materiałach archiwalnych.

Cały czas czekam, że może w rodzinach są jakieś pamiątki, listy do najbliższych. Może ktoś napisał do kogoś: właśnie wczoraj przeszedłem po raz pierwszy po moście. Na taką informację czekam 

- dodaje.

Wehikuł nie znika zupełnie. Wiesław Maciuszczak zaprasza do czytania Niecodziennika Wehikułu Czasu, który trwa na Facebooku. 

Będzie strażnikiem głogowskiej pamięci, wobec galopujących czasami niektórych opisywaczy historii i chwalipiętów. Pierwsze przykłady już niebawem

zapowiada.

Zdj. z wręczenia medalu: Rafael Rokaszewicz Prezydent Głogowa