Duża wigilia w rodzinnym gronie. Trzy pokolenia w domu pod Głogowem, z tradycjami łódzko-poznańskimi.
Święta u Krystyny Grzegorek mają ten sam klimat i smak, jak w jej rodzinnym domu. Kiedyś z rodzicami i czwórką rodzeństwa, później z rodzinami sióstr i braci, teraz z własnymi dziećmi i wnukami, które mieszkają po sąsiedzku.
Dopóki my z mężem żyjemy, to wigilie zawsze będą u nas
- mówi pani Krystyna. Do świątecznego stołu zasiądzie 10 osób, trzy pokolenia.
Choinka tylko w wigilię
Nieraz ktoś z dalszej rodziny przyjedzie, ale w tym roku spędzimy święta we własnym gronie
– zapowiada pani Krystyna, w przeszłości radna i przewodnicząca rady gminy Głogów. Jej społeczną misję kontynuuje córka, Ewelina Grzegorek-Tamecka, wiceprzewodnicząca rady gminy i od lat sołtyska Kluczy. Pani Ewelina jest założycielką Koła Gospodyń Wiejskich Kluczowianki, słynnego ze znakomitej kuchni.

Tak samo obie panie gotują w domu, z przepisów mamy i babć.
Mama pochodziła z Poznańskiego, a tato z Łodzi, więc dania wigilijne były trochę mieszane, ale podstawą zawsze był karp, śledź, makiełki, pierogi z kapustą i grzybami, uszka, kompot z suszonych owoców. Groch z kapustą obowiązkowo! Raz w roku gotuję
– śmieje się pani Krystyna. Teraz, ze względu na stan zdrowia, pałeczkę pierwszej gospodyni przejmuje jej córka. Pomaga też synowa.
Z najmłodszą wnuczką co roku piekę pierniki, ma osiem lat. Wspólnie wszystko przygotowujemy
– cieszy się pani Krystyna. Najpiękniejsze świąteczne tradycje z dzieciństwa przeniosła do swojego domu.
Choinka musi być ubierana w wigilię. Tato uczył nas robić ręcznie ozdoby z papieru, zawsze razem z nim ubieraliśmy choinkę, a mama z babcią pichciły w kuchni. Staram się podtrzymywać tę tradycję. To mają być jedne z ważniejszych chwil w roku. Boże Narodzenie to święta rodzinne. Staramy się zachować wszystko to, co robili moi rodzice
– podkreśla Krystyna Grzegorek. Dawne przepisy przetrwały trudne czasy, tak jak rodzinne więzi i wartości: wiara i miłość drugiego człowieka. Z miłością także się u nich gotuje.
10 litrów zupy
Groch z kapustą to tradycja z domu mamy pani Krystyny, znana też w rodzinie ze strony taty.
Od nich to były makiełki. Śledź - ale musiał być z mleczem w środku - podawnany ze śmietaną i ziemniakami, to była potrawa taty, mojego męża też. Tato sam przygotowywał śledzia. My z córką uwielbiamy groch z kapustą
- opowiada ze śmiechem pani Krystyna. Zdradza swój przepis: połówki grochu moczy, na drugi dzień gotuje, osobno gotuje pokrojoną kapustę kiszoną z zielem angielskim i listkiem bobkowym. Tak jak do wszystkich świątecznych potraw dodaje trochę masła.
Zupy grzybowej gotuję dziesięciolitrowy garnek. To była specjalność mojej mamy
– dodaje, że niełatwo odtworzyć ten smak. Był idealny.
Zupa musi być na dobrych grzybach leśnych, prawdziwkach i podgrzybkach, ma wtedy ładniejszy kolor i smak
– podkreśla. Grzyby podsmaża na masełku z odrobiną cebuli.
Do tego był makaron, uszka lub kasza gryczana i sos grzybowy, bo niektórzy wolą kaszę z sosem
– opowiada pani Krystyna. Nie przygotowuje tylko kutii, która była w rodzinie jej męża.
W naszych rejonach nie było tej tradycji. Były makiełki, czyli bułka moczona w mleku z makiem na słodko, kluski z makiem
– wymienia.

Na wigilijnym stole w jej domu będzie tradycyjnie 12 potraw.
Każdy musi wszystkiego spróbować w wigilię, lubi czy nie lubi, ale odrobinę ma zjeść
– zdradza kolejną rodzinną tradycję.
Świat się zmienia, ale staramy zachować chociaż część normalności, żeby święta były z kolędami i goszczeniem się z rodziną. Myślę, że moje dzieci będą to kultywować
– dodaje.
Wielkie „Wigilijne Polowanie”
Brak mi słów dla takich ludzi. Najpierw łamią się opłatkiem mówiąc o pokoju, miłości i dobrym sercu a za chwilę zabijają zwierzę
M
15:42, 2025-12-24
Święta smakują dzieciństwem
Peselu nie oszukasz ale kiedy tak cyrk w zydowskiej telewizji od rana ,to staremu czlowiekowi przychodzi do starej glowy pomysl poprosic Boga o jeden dronik na wiertnicza aby tylko byl spokój bo tego nie da sie sluchac w takie swieto
busia
15:29, 2025-12-24
Zabytkowe schrony w Głogowie zniszczone
Boże drogi to jakieś szaleńswo w wykonaniu pijaka czerwonego KALISZA akurat ambasador z francji czlowiek po dwoch uczelniach potrzebowal kolegium jak niedouczony HOLOWNIA ALE POLOWANIA CIĄG DALSZY TRWA NAWET W NAJWIEKSZE SWIETA ROKU, TO NIE UKRAINSKI SUTRYK DO DIABLA TO POLAK I TO BANDZIE ZYDOWSKIEJ ZACZYNA PRZESZKADZAC
ZUZA
15:14, 2025-12-24
Zabytkowe schrony w Głogowie zniszczone
PRZED CHWILA NADAWAL PIETREK Z WILKOWYJ DWA PELIKANY ZAMKNELY CZTERECH NASZYCH BYLA LAPANKA JAK ZA HITLERA ZA ZIOBRO CZTERECH BO JEST POTRZEBA PIENIEDZY Z KAUCJI NAWET POLAK AMBASADOR Z FRANCJI TRAFIL NA LAPANKE
ZOSIA
13:49, 2025-12-24
0 0
Peselu nie oszukasz ale kiedy tak cyrk w zydowskiej telewizji od rana ,to staremu czlowiekowi przychodzi do starej glowy pomysl poprosic Boga o jeden dronik na wiertnicza aby tylko byl spokój bo tego nie da sie sluchac w takie swieto
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz