Ta syrenka, czyli relikt z poprzedniej epoki, stoi na cokole przed Zespołem Szkół Samochodowych i Budowlanych od wielu lat. I można powiedzieć, że stała się symbolem szkoły. Niestety w ostatnim czasie stan techniczny auta się pogorszył. Winna wszystkim problemom okazała się rdza. Zapadła więc decyzja o tym, żeby ratować kultowy samochód. Trafił do warsztatu. Rękawy do pracy zakasali uczniowie, którzy zadbali o auto podczas warsztatów.
- Auto stoi cały czas na dowrze. Latem i zimą. Pogoda zrobiła swoje. Dlatego trzeba było dokonać kilku napraw blacharsko-lakierniczych - opowiada nam Marcin Mrówczyński, nauczyciel z Głogowskiego Centrum Kształcenia Zawodowego w Głogowie. - Mamy to szczęście, że syrenka ma swój oryginalny kolor - ten katalogowy. Teraz wygląda jak nowa! Jakby wyjechała dopiero z salonu - dodaje. Choć dla młodzieży to tylko historia. - Pamiętam, że ojciec miał syrenkę. W tamtych czasach to było bardzo modne auto. Uczniowie tego nie pamiętają, ale chętnie słuchali opowieści o syrenkach - zaznacza pan Marcin mając nadzieję, że samochód będzie cieszył oko głogowian przez kolejnych wiele lat.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz