Tysiące ludzi czekało w kolejkach, aby móc zwiedzić teatr im. Andreasa Gryphiusa w Głogowie. Drzwi się otworzyły. Był zachwyt, bo przecież to miejsce, w sercu Starego Miasta, przez dziesiątki lat popadało w ruinę. Decyzja o odbudowie głogowskiego zabytku została przyjęta przez mieszkańców z zachwytem. Udało się.
Był 22 listopada 2019 roku. Wszystko zaczęło się od sztuki Teatru Lubuskiego "Piast" w reżyserii Roberta Czechowskiego. To sztuka napisana przez...Andreasa Gryphiusa. Doskonale ten moment pamięta Michał Wnuk, kierownik miejskiego teatru, który nie ukrywa, że stres był.
- Wtedy, podczas dni otwartych, przez teatr przewinęło się aż 5 tysięcy osób. Nie da się tego zapomnieć. Przyszli głogowianie, przyjechali ludzie z Polski, nawet z Niemczech. Byli mieszkańcy, którzy pamiętali ten teatr sprzed wojny - sięga pamięcią kierownik.
Przygotowanie tego dnia wymagało zaangażowania wielu osób. - Pracownicy Miejskiego Ośrodka Kultury stanęli na wysokości zadania. Nad wszystkim czuwał prezydent Rafael Rokaszewicz. Dzięki zespołowej pracy, tak wielu osób, udało się to doprowadzić do szczęśliwego finału - dodaje.
Przez kolejne cztery miesiące teatr wypełniał się po brzegi. Bilety sprzedawały się niemal natychmiast. Zainteresowanie było ogromne. Aż do momentu wybuchu epidemii koronawirusa, która pokrzyżowała im plany. A teatr znów został zamknięty. Oby nie na długo.
Dziś (20.11.) o godz.19 na stronie FB Miejskiego Ośrodka Kultury w Głogowie: TUTAJ, będzie można zobaczyć film z tego ważnego dla naszego miasta wydarzenia. To film dokumentalny autorstwa Zbyszek Lipowskiego. - Przedstawimy ten dzień otwarcia. Nie zabraknie w nim wypowiedzi osób, które wtedy nad wszystkimi pracowały. Warto zobaczyć! To wzruszające wspomnienia - zachęca Wnuk.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz