- Motocyklista nie oddycha! - wzywali na pomoc wszystkie służby ratunkowe świadkowie tego zdarzenia. Motocyklista jechał ulicą Piotra Skargi. Wjechał na skrzyżowanie z ul. Piaskową i nie ustąpił pierwszeństwa. Uderzyła w niego rozpędzona audi. 74-letni mężczyzna upadł na kostkę. Przez chwilę się nie podnosił. W tym czasie na miejsce dojechały dwa zastępy strażaków, pogotowie ratunkowe i policja.
Okazało się, że kierowcy skutera nic się nie stało. Wstał o własnych siłach. Ratownicy postanowili, że nie potrzebuje dodatkowych badań. Nie został zabrany do szpitala. - Mężczyzna nie wie nawet gdzie jest. Zabłądził - usłyszeliśmy od tych, którzy mu pomagali. On sam powtarzał, że jedzie na... Leszno. Jest w szoku. - Nic mi się nie stało, jadę dalej - ciągle mówi to samo. Choć jego skuter nie nadaje się już do jazdy. Jest dość poważnie uszkodzony. Dlatego policjanci próbują skontaktować się z najbliższymi tego kierowcy. A warunki na drogach nie są najlepsze. Poza tym za spowodowanie kolizji - wymuszenie pierwszeństwa - zostanie zapewne ukarany mandatem.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz