Awantura o progi na ulicy Armii Krajowej. Będzie petycja do miasta?

- Mamy tego dosyć! - złoszczą się mieszkańcy bloków i wieżowców przy ul. Armii Krajowej. I wskazują na progi zwalniające, które zamontowano kilka miesięcy temu. Robią zdjęcia i nagrywają filmy - tych kierowców, którzy jeżdżą tędy slalomem. - Wiemy, że wiele razy problem był nagłaśniany w mediach, ale jak tak można? Tutaj strach przejść przez przejście dla pieszych czy wyjechać z parkingu - żalą się.

Mówią, że kierowcy pędzą tą ulicą bez opamiętania. Łamią przepisy. - Przed progiem nie zwalniają, omijają, czasem wymijają się na centymetry. Czekamy na wypadek? Tutaj nie jest bezpiecznie - argumentują.

Zauważają, że nocami, zwłaszcza w weekendy, gdy droga jest pusta, grupa młodzieży robi sobie od czasu do czasu nawet rajdy samochodowe. - Ścigają się pomiędzy progami i słychać tylko pisk opon oraz warkot silników - dodają.

Zamierzają napisać do prezydenta petycję, aby progi zostały zlikwidowane, bo nie pomogły, a wręcz ich zdaniem zaszkodziły. - Ruch tutaj duży, bo jeżdżą też autobusy. Albo zlikwidować te progi, albo ustawić jeden na całej szerokości - rzucają pomysłami.

Na próg od lewej do prawej krawędzi drogi raczej nie ma co liczyć. Kamil Grzybowski z Komunikacji Miejskiej w Głogowie już informował nie raz, że ruch autobusów dopuszczony jest tylko przy tzw. progach wyspowych, a takie są zamontowane właśnie na tej ulicy. A progi zwalniające przez całą oś jezdni wykluczają przejazd autobusów.
RED