Piłkarze Chrobrego Głogów są już w klubie i o godz. 15.30 wybiegli na parkiet hali widowiskowo-sportowej. Właśnie tam odbywają się pierwsze ich zajęcia. Pomarańczowo-czarni stawili się niemal w komplecie. Zabrakło tylko Hiszpana Gerarda Artigasa, który za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt. Poza tym do zespołu dołączył kolejny młody zawodnik. To Miłosz Jóźwiak z juniorów.
- Gerard wrócił do siebie, bo uznaliśmy, że to będzie najlepsze wyjście. Miał problem z aklimatyzacją - wyjaśnia trener Ivan Djurdjevic, który nie ukrywa, że zespół trzeba wzmocnić. Planuje od dwóch do trzech transferów. Chciałby, aby zostały przeprowadzone do końca stycznia. Jeszcze przed rozpoczęciem lutowych sparingów, aby nie popełnić błędów z lata.
- Negocjacje z niektórymi zawodnikami są zaawansowane - zdradza.
Gotowy do gry jest Adrian Benedyczak, który wrócił po kontuzji. W zajęciach uczestniczy też Mateusz Machaj, ale ten na boisko wrócić później.
- Nie będziemy nic robić na siłę - sugeruje Djurdjevic. Drużynę czekają teraz badania, testy sprawnościowe i treningi na sztucznej murawie. Chrobry nie wyjedzie na obóz przygotowawczy.
RED
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz