Zamknij

Chciał udusić taksówkarza. 31-latek zaatakował kierowcę, bo ten domagał się zapłaty za kurs

10:33, 01.01.2020 Mateusz Komperda Aktualizacja: 08:35, 02.01.2020
Skomentuj

To działo się na ul. Wojska Polskiego. 61-letni pan Lucjan, taksówkarz, zatrzymał się na zatoczce autobusowej koło Biedronki, aby wysadzić klienta. Nim był 31-letni mężczyzna. Ale w momencie, kiedy trzeba było zapłacić za kurs, rozpoczęły się problemy. Klient ani myślał, by rozliczyć się. Mało tego - nagle zaatakował pana Lucjana w samochodzie. Najpierw ze złości wyrwał mu telefon komórkowy, rzucił nim i uszkodził. Później zniszczył jeszcze inne urządzenia. Potem rzucił się na taksówkarza.

- Nie miałem jak się bronić - mówi nam 61-latek ze łzami w oczach. Klient okładał go pięściami, drapał po twarzy i dusił. - Brakowało mi tchu - dodaje. Na szczęście po drugiej stronie ulicy ktoś szedł na spacer z psem. - Gdy tylko to zobaczyłem od razu podbiegłem na pomoc! - relacjonuje jeden z przechodniów, który obezwładnił agresywnego mężczyznę. Położył na ziemię i zadzwonił na policję.

Jednak 31-latek nadal sprawiał problemy. W radiowozie rzucał się i krzyczał. - Zachowywał się jak dzikie zwierze - mówią świadkowie. Trafił na izbę wytrzeźwień, następnie czeka go przesłuchanie. A taksówkarz wymagał pomocy lekarskiej. Był w szoku, nie mógł uwierzyć w to, że właśnie tak rozpoczął się dla niego ten nowy rok.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%