W Technikum nr 6, czyli dawnej Przyrodniczej, rozpoczął się pierwszy w Głogowie koszykarski camp na poziomie NBA. Jego organizatorem jest Głogowski Klub Koszykówki. A na parkiecie możemy zobaczyć Maksyma Papacza, świetnego trenera, o którym jakiś czas temu zrobiło się głośno w całej Polsce. Został zaproszony do współpracy przez New York Knicks w Stanach Zjednoczonych. Podczas szkoleń trenerskich oraz wakacyjnych obozów w USA, na których prowadził swoje drużyny ligowe, współpracował m.in. z takimi sławami trenerskimi i kadrowymi amerykańskiej koszykówki, jak: David Fizdale, Pat Sullivan, Derek Kellogg, Don Showalter, Rod Strickland, Darrell Johnson, Blade Freeman, Allan Houston czy też John Starks. Prowadzone przez niego drużyny podczas wakacyjnych obozów szkoleniowych w letnich ligach - Junior Knicks Summer League U12 oraz Walt "Clyde" Frazier League Champion - dwukrotnie sięgały po mistrzostwo, co wywołało sensację wśród amerykańskich trenerów.
Teraz jest w Głogowie - choć tylko na chwilkę. Prowadzi koszykarski obóz i warto podkreślić, że miejscówki na to wydarzenie rozeszły się w dobę. Przyjechała tutaj młodzież z całego świata. - Jestem trenerem koszykówki. Zajmuję się doskonaleniem techniki indywidualnej. Przyjechaliśmy do Głogowa z pomysłem stworzenia obozu. W Polsce jest bardzo dużo fajnego szkolenia w koszykówce zespołowej, ale trzeba zrobić kolejny krok na przód. To wszystko są doświadczenia, które przywiozłem ze Stanów Zjednoczonych, gdzie koszykówka jest religią. Nasz obóz to treningi w małych grupach. Jestem dumny z tych dzieci, bo dopiero zakończyły sezon ligowy. Mamy chłopaka z Irlandii, dziewczynę z Austrii. Na kolejny camp przylecą dwie dziewczyny ze Stanów Zjednoczonych. Są też dzieci z Poznania, Gdańska, Wrocławia - chwalił Papacz.
Udział w obozie bierze młodzież także z Głogowa i okolic. Wśród nich 15-letnia Weronika Piotrowicz z Polkowic. - To jest coś nowego. Nigdy na takim czymś nie byłam. Jest profesjonalnie, trener jest mocno zaangażowany w zajęcia - podkreślała dziewczyna.
A Krzysztof Jasiński, prezes Głogowskiego Klubu Koszykówki, jest dumny, że w naszym mieście odbywają się takiej rangi zajęcia z koszykówki. - Zaiskrzyło między nami mocno koszykarsko. Zdecydował się, że wybierze właśnie Głogów. Udało się - zaznacza, że camp potrwa do połowy lipca. Treningi odbywają się w hali sportowej, młodzież korzysta również z pomocy Szkoły Mistrzostwa Sportowego, której internat sobie szczególnie chwali.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz