Główny Urząd Statystyczny opublikował dane z drugiego kwartału tego roku - w porównaniu z pierwszym kwartałem PKB, czyli Produkt Krajowy Brutto spadł aż o 2,3 proc., co oznacza, że gospodarka po prostu hamuje.
To pierwsza taka sytuacja od 2020 roku, kiedy gospodarka zmagała się z epidemią koronawirusa.
Ekonomiści mBanku piszą...
Bum! Polski PKB spowolnił znacząco z 8,5 proc. do 5,3 proc. rok do roku (konsensus 6 proc.). To potężne tąpnięcie w ujęciu odsezonowanym: -2,3 proc. kwartał do kwartału. To z kolei znaczy, że strumień PKB w tym roku niemal stoi... (...). W Polsce zaczęła się recesja, ale nie jest to już na tym etapie nazbyt odkrywcze stwierdzenie. Raczej PKB stawia tu kropkę nad `i`
- To bardzo duży spadek - podkreśla głogowski ekonomista Jarosław Hermaszewski. - Pytanie jaka będzie średnia roczna? Na pewno będzie to miało wielki wpływ na całą gospodarkę m.in. w ograniczeniu handlu zagranicznego, funkcjonowaniu przedsiębiorstw. Wszyscy to odczujemy. Może się to wiązać ze zwolnieniami z pracy i zahamowaniem wzrostu płac. Ceny nadal będą szły w górę - nie ma złudzeń. -Uważam, że reakcje rządu są spóźnione. Trzeba zaciskać pasa. Powinien też to robić rząd. Ale to nie jest popularne społecznie - mówi. Jakie są prognozy? - Będzie słaba złotówka, wysoka inflacja i potężna recesja - przewiduje ekonomista.
Jeżeli chodzi o wzrost PKB rok do roku to ten wskaźnik zatrzymał się na 4,5 proc., czyli mniej niż przewidywał rząd - prognozowano wzrost na poziomie 6 proc.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz