Zamknij

Janusz Kosałka: To sytuacja trudna dla wszystkich. Myślę, że wszystkim zależy na tym, aby matury się odbyły

08:15, 19.04.2019 Wojtek Olszewski Aktualizacja: 08:44, 19.04.2019
Skomentuj
reo

- Myślę, że wszystkim zależy na tym, aby matury się odbyły, żeby uczniowie mogli do nich podejść, i żeby mogli je jak najlepiej zdać. Sytuacja jest trudna, napięta i tam gdzie dochodzą emocje, zawsze jest trudniej. To jest sytuacja trudna dla wszystkich. Zarówno dla nauczycieli, którym zależy na tym, by jak najlepiej przygotować swoich uczniów do egzaminów, do matur, żeby wspierać ich, pomagać im. Jak i z drugiej strony - dla rodziców, dla których jest pewna, niepewność i na pewno dla dyrektorów, którzy muszą to wszystko w pewien sposób pogodzić - mówi Janusz Kosałka, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Krzywoustego w Głogowie w rozmowie z www.myglogow.pl.

https://www.facebook.com/myglogowpl/videos/288868835334358/

- Zawsze też trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że nauczyciele przede wszystkim kierują się dobrem swoich wychowanków, nawet w tej trudnej chwili, kiedy strajkują. Są to dla nich trudne wybory, nie ma jednoznacznych decyzji i nie ma nauczycieli, którzy cały czas nie myślą o swoich uczniach. Moim zdaniem nauczyciel nigdy nie wykorzysta jako argument ucznia. Zawsze jest coś takiego, że w momencie kiedy będzie zagrożony ten konkretny uczeń, to każdy nauczyciel będzie się starał takiemu uczniowi pomóc.

- Myślę, że błędnie odbiera się ten protest, jako rozmowę tylko o pieniądzach, że jest to tylko i wyłącznie tylko ten powód. Bo bardzo często jako przyczynę jest podawany powód płacowy. Myślę, że finalnie mogłoby tu dojść do różnych innych rozwiązań w momencie, gdyby przez te wszystkie dni strajku rozmowy trwały dzień w dzień, do upadłego. A tego nie było.

Co strajk zmienił? - To był bardzo mocny sygnał dla wszystkich, patrząc na skalę tego strajku. Każdy doświadczył tego przy swojej szkole, przy swoim przedszkolu i może potwierdzić, jaka jest skala protestu. Bo to jest, wydaje mi się, największy protest w historii RP po 1989 roku, tak więc ta skala jest potężna. Poza tym liczba dni strajku, który nadal trwa i nie wiadomo, kiedy się skończy, jest też niesamowita. Nauczyciele w pewien sposób postawili na szali swoje pensje, swoje wynagrodzenie, które mogą stracić. Nawet jeżeli rząd nie odpowiedziałby na pewne argumenty, nie zagwarantowałby zrealizowania pewnych postulatów, to jednak mimo wszystko jest to olbrzymi sukces tego środowiska, które trwa w tym proteście bardzo długo.

(Wojtek Olszewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%