Ceny na stacjach paliw ciągle rosną. Na stacji Orlen przy ul. Kazimierza Wielkiego i stacji Cirlce K przy al. Wolności cena za litr benzyny wynosi 5,99 zł. Taka sama cena za litr ropy a gazu 2,79 zł.
- Wydawało się, że dzięki obniżce VAT na paliwa przynajmniej do połowy roku możemy zapomnieć o sześciozłotowych poziomach na stacjach paliw. Sytuację diametralnie zmieniła jednak rosyjska inwazja na Ukrainę, która szybko podbiła cenę ropy naftowej do trzycyfrowych poziomów i spowodowała, że kierowcy w Polsce zaczęli szturmować stacje benzynowe - mówi Rafał Bogucki analityk rynku paliw z e-patrol.
I wyjaśnia, że ceny idą ciągle w górę. - Realizują się czarne scenariusze i cena ropy Brent, pierwszy raz od 2014 r., przekroczyła w tym tygodniu poziom 100 dolarów za baryłkę. Mocnym impulsem do wzrostów na rynku naftowym była rozpoczęta w czwartkowy poranek rosyjska inwazja na Ukrainę. Ropa Brent ustanowiła wczoraj nowe tegoroczne maksimum cenowe na poziomie 105,79 USD, a w piątkowe przedpołudnie notowania surowca na giełdzie w Londynie wahają się w rejonie 100 dolarów za baryłkę - dodaje.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz