Zamknij

Już nie doktor, a profesor. Praca habilitacyjna ordynatora neurologii cytowana w wielu publikacjach

14:54, 29.06.2022 Dorota Nyk Aktualizacja: 15:22, 29.06.2022
Skomentuj

Ordynator oddziału neurologii i rehabilitacji w szpitalu w Głogowie Dariusz Kotlęga zrobił habilitację. Teraz jest już doktorem habilitowanym i powinno się do niego już mówić profesorze, a nie doktorze. Jego pracę poświęconą czynnikom ryzyka udaru niedokrwiennego mózgu cytowano już setki razy. Badania do pracy trwały dziewięć lat i były prowadzone wśród pacjentów głogowskiego szpitala.

Może mało kto to pamięta, ale w 2015 r. przyszedł do pracy w szpitalu w Głogowie i został najmłodszym ordynatorem. Miał wtedy 34 lata. Został zatrudniony w bardzo trudnej sytuacji oddziału neurologicznego, który praktycznie przestawał funkcjonować. Znał go na tyle, że wcześniej miał w nim dyżury. Zamierzał głogowską neurologię rozwijać i znalazł chętnych do pracy, choć wcześniej były na niej poważne problemy kadrowe. Jak się teraz okazuje, od tamtej pory pracował równolegle naukowo, prowadząc prace badawcze, także przy współpracy z różnymi uczelniami - na Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie oraz na Uniwersytecie Zielonogórskim.

- Badałem grupę pacjentów hospitalizowanych w naszym szpitalu, na oddziale neurologii. Zarówno takich po udarze, jak i takich, którzy go nie przeszli. Osobiście transportowałem próbki ich krwi do laboratoriów i na uczelnię w Szczecinie - opowiadał, że łącznie miał w czasopismach medycznych sześć publikacji na temat swoich badań. Jego badania pokazały, że na 10 czynników ryzyka udaru aż połowa dotyczy stylu życia i aktywności fizycznej. Co oznacza, że każdy może to ryzyko zmniejszać.

Stopień doktora habilitowanego nauk medycznych nadał mu Uniwersytet Medyczny w Szczecinie na podstawie jego pracy badawczej pt. Znaczenie kwasów tłuszczowych oraz mediatorów zapalnych wywodzących się z kwasów tłuszczowych u pacjentów z udarem niedokrwiennym mózgu. W swojej pracy skupił się na tym, że jednymi z najbardziej modyfikowalnych czynników ryzyka udaru są dieta i aktywność fizyczna, ale należą do nich także także otyłość brzuszna, palenie i nadciśnienie. - Zainteresowałem się aspektami dietetycznymi oraz wpływem stylu życia na chorobę - profesor Kotlęga podkreśla, że są to bardzo poważne sprawy i trzeba zacząć mówić o edukowaniu społeczeństwa. Okazuje się także, że stres jest istotnym czynnikiem ryzyka udaru mózgu, a najgorszy jest ten stres przewlekły w pracy lub w domu - mówi profesor Kotlęga.

Dowodzi w pracy, że możemy samodzielnie korygować ryzyko udaru. Czyli właśnie lepiej się odżywiać i uprawiać jakąkolwiek aktywność. Najgorsze są słodycze i czerwone mięso. Nie powinno się zapominać o spożywaniu ryb co najmniej dwa razy w tygodniu, lecz niestety nie smażonych. No i trzeba się ruszać, co szczególnie jest ważne dla tych, którzy godzinami siedzą za biurkiem.

Łącznie profesor przebadał ok. 200 osób. - Jestem dumny z naszego ordynatora. To jest wielka wartość, że potrafił tak intensywnie pracować i rozwijać oddział, i jednocześnie prowadzić badania naukowe - powiedział prezes Głogowskiego Szpitala Powiatowego w Głogowie Edward Schmidt. Kotlęga jest drugim doktorem habilitowanym w głogowskim szpitalu - jest jeszcze ordynator ginekologii doktor habilitowany Bogusław Dębniak.

Profesor Kotlęga dzięki tytułowi nie będzie więcej zarabiał. Jak mówi, rocznie jego oddział przyjmuje ok. 300 - 400 osób po udarach. Obecnie trwa kapitalny remont neurologii, która w nowej odsłonie zostanie otwarta jesienią. Co ważne, będzie na niej bardzo nowoczesna część właśnie dla pacjentów po udarach. RED

(Dorota Nyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%