- Bezrobotnych przybywa - nie ukrywa Sławomir Majewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Głogowie. - W zasadzie, tak licznie, od dwóch dni - dodaje. Ludzie tracą pracę. Tylko dziś (2.04.) do godz. 11 zarejestrowano 19 osób. A to początek, bo dokumenty spływają, a urzędnicy na bieżąco wprowadzają dane.
A jeszcze w marcu bezrobocie było historycznie niskie - w powiecie głogowskim było 2 tys. bezrobotnych, a stopa wynosiła ledwie 7 proc. - Przyznam szczerze, że w mojej dotychczasowej, wieloletniej przecież pracy w urzędzie, z czymś takim się nie spotkałem - zaznacza Majewski. Niestety, mimo wiosny, gdzie zwykle bezrobocie jeszcze spadało w dół, nie ma dobrych informacji. - Kryzys przeżywają usługi i gastronomia - wymienia. Nie mniejsze problemy będą mieli ci, którzy zwykle w tym czasie pracowali sezonowo. Ponadto zastój czeka budownictwo.
Dyrektor szacuje, że do końca roku przybędzie około tysiąca bezrobotnych. - Oczywiście to jest oparte danymi na ten moment. Stopa bezrobocia przekroczy 10 proc. Powiem tak - oby to tylko tak się skończyło, choć dla każdej z tych osób, rodzin, to wielki dramat - martwi się.
Urząd jest przygotowany - bezrobotni mogą skorzystać z pomocy m.in. z zasiłków.
RED
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz