Zamknij

Kampania do Europarlamentu ruszyła. Do Głogowa przyjechali kandydaci Koalicji Europejskiej

18:07, 29.04.2019 Wojtek Olszewski Aktualizacja: 10:14, 21.05.2019
Skomentuj
reo

Kandydaci Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego w okręgu dolnośląsko-opolskim zaprezentowali się w Głogowie na konferencji prasowej zwołanej w hotelu "Qubus". Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, SLD, PSL, Nowoczesnej i Zielonych zachęcają do głosowania w wyborach, które odbędą się 26 maja. Przekonują, że udało się zjednoczyć, porozumieć i nie przeszkodziły w tym choćby ambicje personalne. W trasie kampanii wyborczej prezentują dziesięciopunktowy program wyborczy. Dziś robili to w Głogowie.

Senator Jarosław Duda, szef dolnośląskich struktur Platformy Obywatelskiej, który zajmuje drugie miejsce na liście KE do Parlamentu Europejskiego nie mógł przyjechać, bo był w Gdańsku. Ale poparcia udzielił mu starosta głogowski Jarosław Dudkowiak. - Polska i polski samorząd potrzebują odpowiedzialnych i mądrych europarlamentarzystów. Jestem przekonany, że te osoby takimi kandydatami są. Dolny Śląsk już dziś jest liderem zmian w Polsce i chcielibyśmy, aby Dolny Śląsk dalej nim był i był jeszcze mocniejszym regionem w Polsce. Jarosław Duda jest dziś u prezydenta Lecha Wałęsy, jest posłem, senatorem, ministrem polityki społecznej i pracy. To doskonały kandydat, który zna i rozumie problemy mieszkańców. Mam nadzieję, że Głogów dokona właściwego wyboru, tak aby następne pokolenia mogły z duma mówić o mądrym, ważnym głosie oddanym 26 maja - mówił starosta J. Dudkowiak.

- Nasze relacje w koalicji są coraz fajniejsze i bardzo się z tego cieszę - zapewniała Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska z SLD, która wspomniała, że stojąca obok niej poseł Ewa Drozd z PO - Mimo, ze byłam posłanką popozycji a ona partii rządzącej to zawsze bardzo dobrze współpracowałyśmy i umiałyśmy rozmawiać. Dziś jesteśmy obok siebie i to jest ten bardzo dobry znak - podkreśliła. - Oczywiście możemy rozmawiać o wielu sprawach, o różniących nas stanowiskach., ale to jest drobiazg, bo dla mnie dialog jest najważniejszy. W Unii jest wiele do zrobienia, nic nie jest doskonałe, jeżeli ludzie są otwarci, jeśli potrafią wypracować wspólne stanowiska to będą o to walczyć, bo chcemy być w trzonie Unii Europejskiej  - przekonuje M. Sekuła-Szmajdzińska.

Patrzycie na mnie i zastanawiacie się, co ten człowiek może zrobić w Unii Europejskiej - zadał pytanie znany sportowiec, olimpijczyk, ale też nauczyciel Władysław Kozakiewicz. - Od 30 lat jestem nauczycielem, kłaniam się przed nauczycielami całej Polski, chylę czoła i jestem za nimi. Pracuję z młodzieżą, studentami i wiem, czego oczekują od przyszłości. Nam chodzi o przyszłość Europy, wolną Europę, wolną, silną Polskę. A ja mam na to odwagę, siłę. I wiecie dobrze, że nie tylko wy mnie znacie, ale w Europie znają mnie prawie wszyscy.

Posłanka i ekonomistka Elżbieta Stępień odwoływała się do lokalnej społeczności twierdząc, że byłaby doskonałym ambasadorem dla spraw polskich dolnośląskich przedsiębiorców, dbania o pozyskiwanie środków na inicjatywy społeczne, budowy szkół, przedszkoli i działalność ośrodków pomocy. - Marzę o silnej Polsce w UE, zależy mi na tym, by nasz mocny głos był nadal widoczny i abyśmy byli wskazywani jako ten kraj, który sobie znakomicie, najlepiej poradził w Unii - mówiła E. Stępień.

https://www.facebook.com/myglogowpl/videos/316287592371639/

Obok polityków PO o mandat europosła będzie walczyć m.in. najmłodsza w towarzystwie przewodnicząca Partii Zieloni we Wrocławiu Julia Rokicka podkreślała, że Obecności Polski w Unii zawdzięca wiele: - To UE dała mi możliwość studiowania za granicą, pracy w Parlamencie Europejskim i w Europejskim Komitecie Regionów. Dzięki temu wiem, jak zadbać o nasz - polski i regionalny - interes w UE i bardzo mi zależy, by zabezpieczyć o duży budżet unijny na polskie wyzwania - stwierdziła. Wśród nich wymieniła wyzwania zanieczyszczonego środowiska, problem gospodarki odpadami, produkcji czystej i taniej energii, tworzenie równych szans na rynku pracy, edukacji i wobec prawa.

Krzysztof Mieszkowski, były dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu, poseł Nowoczesnej, który urodził się w Głogowie miał zdecydowanie najmocniejsze wystąpienie.

- Dla mnie najważniejsze były lokalności i nie mówię tego na rzecz kampanii wyborczej. Wielką wagę wszyscy przywiązujemy do tego jakim powietrzem i jakimi wartościami oddychamy. W naszym programie jest punkt, bardzo ważny: Unia Europejska wartości. Chleb bez wolności smakuje inaczej, ten sam chleb. I jeżeli my tego wolnościowego chleba nie będziemy uprawiać, tych wolnościowych pól uprawiać, to z pewnością tej wolności nie utrzymamy. A do tego służy kultura, która nie jest narzędziem w rękach polityków i sprawnych PR-owców. Kultura jest sensem demokracji. Mamy prawo do wolności twórczej i wolnego słowa. To są wartości, które w dzisiejszej Polsce są zdruzgotane i podeptane. Moja obecność w Parlamencie Europejskim będzie polegała na tym, żeby stworzyć takie zapisy, żeby nigdy w życiu nie było takiej oto sytuacji, by jedna partia w Europie mogła zawłaszczyć jeden system wartości, żeby jedna partia wskazywała nam, jakie dzieła mamy oglądać i tworzyć. Nie ma  mowy o tym, żebyśmy dzisiaj myśleli o czymś najgorszym - o brunatnej Polsce. Jest zagrożenie brunatną Polską - stwierdził Krzysztof Mieszkowski.

(Wojtek Olszewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%