Z co wykupem udziałów szpitala przez miasto? Już w połowie grudnia w Głogowskim Szpitalu Powiatowym podpisano list intencyjny w sprawie współpracy i chęci przejęcia przez miasto połowy udziałów naszej lecznicy. Miałoby to nastąpić do 2024 roku i kosztować 20 mln zł. Jak na razie, od tej pory, cisza.
- Czekamy na uchwałę powiatu, ale musi się odbyć sesja rady powiatu, by ją przyjąć. Teraz przez epidemię wszystko jest zamrożone - mówi Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa.
Z powodu epidemii to faktycznie dość trudne zadanie. - Sesja zostanie zwołana wtedy, kiedy sytuacja związana z koronawirusem się uspokoi. Chyba, że uchwała będzie potrzebna na tzw. już, to wtedy w porządek obrad zostanie wpisany tylko jeden punkt. Nie wiem, jakby to miało jednak się odbyć organizacyjnie - nie ukrywa Marek Groffik, przewodniczący rady powiatu głogowskiego.
Milionowe wsparcie od miasta jest cenne, wręcz niezbędne do rozwoju głogowskiego szpitala, ale to kropla w morzu potrzeb. A potrzeby wciąż są duże. Trzeba modernizować oddziały: wewnętrzny, chirurgiczny, pediatryczny, neurologiczny i ortopedyczny.
Przeprowadzono nową wycenę szpitala - wart jest około 40 mln zł.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz