Nielegalne śmietnisko w polu za Jaczowem znajduje się na terenie należącym do jednego z największych przedsiębiorców w gminie Jerzmanowa. Może nawet w całym regionie głogowskim. Już w 2018 roku byli tam urzędnicy, WIOŚ, oglądali, coś kopali. Nawet prokurator się interesował. Czas mija, a śmieci jest tam coraz więcej.
Jak się dowiedzieliśmy, w sprawie tego wysypiska nie ma jeszcze żadnej ważnej decyzji - ani administracyjnej, nakazującej jego usunięcie, ani dotyczącej ukarania właściciela terenu. - Sprawa jest bardzo skomplikowana - wyjaśnia nam wójt Lesław Golba.
Gmina Jerzmanowa jeszcze we wrześniu 2018 roku wszczęła postępowanie administracyjne dotyczące tego wysypiska, które zakończyło się w kwietniu 2019 roku wydaniem przez wójta decyzji - nakazu usunięcia odpadów przez właściciela do końca zeszłego roku. Dlaczego ta decyzja nie została wykonana?
Bo nie tylko nie jest ważna, ale została unieważniona. W tym wypadku jest droga odwoławcza, z której właściciel terenu skorzystał. Sprawę rozpatruje na jego wniosek organ odwoławczy, jakim jest Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Legnicy. SKO uchyliło decyzję wójta gminy częściowo i orzekło o sposobie usunięcia odpadów, a przedsiębiorca zaproponował termin wykonania do 31 października 2020 roku.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz