Oskarżona o znęcanie się nad dzieckiem: Wykonywałam polecenia terapeuty. Matka chłopca o wszystkim wiedziała

Jest akt oskarżenia dla Katarzyny G., byłej nauczycielki Zielonego Przedszkola w Głogowie, która miała się znęcać psychicznie i fizycznie nad 7-letnim niepełnosprawnym dzieckiem. Prokuratura przygotowała akt oskarżenia na podstawie zawiadomienia od rodziców dziecka oraz na podstawie ustaleń policji i prokuratury. Oskarża byłą już nauczycielkę tego przedszkola, że zmuszała niepełnosprawnego chłopca z zespołem Aspergera do wykonywania różnych czynności wbrew jego woli. W tym wypadku chodzi o robienie przysiadów.

- Nie mam zamiaru siebie bronić, lecz wykonywałam polecenie terapeuty, a matka dziecka o wszystkim wiedziała i wyrażała na to zgodę. Codziennie z nią rozmawiałam o tym. Nie boję się powiedzieć, że wykonywałam to, co mi zarzucono, tylko że kazano mi to robić w ramach terapii i tłumaczono, że pomoże dziecku, kiedy jest agresywne, kiedy nie wykonuje poleceń i przeszkadza. To nie był mój pomysł, nie zapytano mnie o zdanie, wprowadzono dziecku coś pod moją nieobecność i kazano wykonywać polecenia, za które teraz muszę odpowiedzieć. Jeśli będzie trzeba, to odpowiem, tylko niech wtedy odpowiedzą wszyscy, którzy na to pozwalali, patrzyli i wyrażali zgodę - wyjaśniła nam nauczycielka, która jest zaskoczona zarzutami.

Katarzyna G. dwa lata temu, gdy wyszło na jaw, że w Zielonym Przedszkolu nie dzieje się dobrze i gdy rozpoczęły się w nim kontrole i śledztwa (trwają jeszcze inne, np. dotyczące fałszowania dokumentacji), odeszła z pracy. W atmosferze skandalu dyrekcja zlikwidowała grupę, w której doszło do przemocy wobec niepełnosprawnego Kuby.
RED