Dominik Płócienniczak to były zawodnik SPR Chrobrego Głogów, który we wtorek rano (27.08.) zginął w wypadku samochodowym na przedłużeniu ul. Piłsudskiego w Głogowie. Jechał do pracy, przed maskę samochodu wyskoczyła mu sarna. Nie miał szansa wyhamować, uderzył w nią. Zjechał z drogi, przejechał rów i zatrzymał daleko w polu. Walka o jego życie trwała godzinę.
Na ligowych parkietach Dominik Płócienniczak był twardzielem nie do zatrzymania i pamiętają mu to jego koledzy z drużyny SPR Chrobry Głogów, którzy pożegnają go w sobotę (31.08.) na cmentarzu w Jaczowie. Z powodu tej niewyobrażalnej tragedii, która wstrząsnęła nie tylko Głogowem, ale i całą Polską, pierwszy mecz sezonu SPR Chrobrego Głogów z Torus Wybrzeże Gdańsk przeniesiono z soboty na niedzielę (1.09.), na godz. 16.
Msza święta za śp. Dominika Płócienniczaka zostanie odprawiona w kościele pw. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Jaczowie w sobotę (31.08.) o godz. 12. Dominik zostanie pochowany na cmentarzu parafialnym w Jaczowie.
Dominik Płócienniczak do Chrobrego Głogów trafił w 2012 r. W rozgrywkach Superligi - na najwyższym poziomie w Polsce - grał przez 12 sezonów. A statystyki robią wrażenie, bo to aż 253 mecze i 587 rzuconych bramek. Był wychowankiem Pabisu Pabianice. Piękną przygodę z Chrobrym zakończył w 2018 r. W poprzednim sezonie grał w pierwszoligowym Grunwaldzie Poznań. Jednak Głogów był mu bardzo bliski i to tutaj planował swoją przyszłość, gdzie przecież mieszkał, podjął pracę w hucie, założył firmę. Niedawno, bo 6 lipca, świętował 34. urodziny. MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz