Epidemia daje się we znaki nie tylko przedsiębiorcom i firmom. Oszczędności szuka się wszędzie. Także w Urzędzie Miejskim w Głogowie, gdzie wstrzymano chociażby nabór na stanowiska urzędnicze. Choć zwykle nie było z tym żadnego problemu.
Jak wyjaśnia Marta Dytwińska-Gawrońska, rzecznik prezydenta miasta miasta, chodzi o dziesięć etatów. - Jedni pracownicy przebywają na długotrwałym chorobowym, przechodzą na emeryturę czy po prostu rezygnują z pracy. W tym roku było to dziesięć takich przypadków. Zwykle, na ich miejsce, prowadzi się nabór uzupełniający. Ale w tym roku prezydent zrezygnował z tego - mówi nam.
Zrezygnował, bo to forma oszczędności. - Obowiązki przekazano urzędnikom już zatrudnionym - nie dostaną z tego tytułu dodatkowych pieniędzy, ale przybyło im pracy. Trzeba sobie radzić - zaznacza rzecznik.
Bez oszczędności nie obędzie się również w budżecie na nadchodzący rok. Pisaliśmy o tym: TUTAJ.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz