Zamknij

Pełna sala na spotkaniu w sprawie obwodnicy Głogowa. Dziś projektanci odpowiadali na pytania w Ruszowicach

17:42, 27.11.2019 Łukasz Kaźmierczak Aktualizacja: 18:18, 27.11.2019
Skomentuj

Mieszkańcy Ruszowic też są przeciwni wariantom południowym. 

Podobnie jak dzień wcześniej w Serbach, serię pytań otworzył wójt gminy Głogów Bartłomiej Zimny. - Na czyj wniosek powstał nowy wariant południowy W4 - zapytał radny z Ruszowic Sylwester Barnaś.

Główny projektant Grzegorz Długosz wyjaśnił, że na niczyj. Zwyczajnie analiza i prognoza ruchu pokazała, że na tym odcinku (jerzmanówka) ruch jest największy - zarówno istniejący jak i prognozowany.

Żaden wariant nie został jeszcze wybrany i wszystkie są traktowane równorzędnie. 

Przed nami kolejne spotkania. Jutro (28 listopada) w ratuszu. Również o godz. 15.

Tutaj znajdziecie odnośnik do mapy z wariantami południowymi i północnymi: http://www.dk12-glogow.pl/mapy-sk/

PYTANIA I WĄTPLIWOŚCI Z SALI [AKTUALIZACJA GODZ.18:15]

W przypadku mieszkańców Ruszowic wariant południowy W4 to trasa wchodząca w teren zabudowany. Stąd sprzeciw. Główny projektant zapewnił jednak, że protesty i opinie mieszkańców będą analizowane. - Ale proszę nie oczekiwać, że wszystkie będą uwzględnione - dodał, że część jest sprzeczna ze sobą.

Pytano też na ile uwzględniono dojazd do huty, do której są wożone materiały niebezpieczne, a warianty południowe mają inny przebieg. Na pytanie z sali, komu się poprawią względy środowiskowe, projektant odpowiedział, że przede wszystkim mieszkańcom Głogowa, bo ruch tranzytowy będzie skierowany na obwodnicę.

Po kolejnym pytaniu: jak będzie możliwe pozytywne rozpatrzenie aspektów środowiskowych i społecznych, skoro trasa wchodzi w teren zabudowany, projektant zapewniał, że odległość od domów w Ruszowicach wyniesie od 28 do 50 m. Reakcją był śmiech, bo właściciele domów w pobliżu przebiegu W4 oceniają odległość nawet na 10 m.

Jedna z mieszkanek Ruszowic domagała się danych i porównania, ile "przecięć" trasy między zabudowaniami będzie w obu wariantach przebiegu obwodnicy, ale takiej odpowiedzi na poczekaniu dostać nie mogła.

Przedstawicielka właścicieli działek Piast w Ruszowicach pytała, dlaczego trasa nie mogła pójść o 100 m dalej i ominąć ich ogród. Przedstawiciel GDDKiA zapewnił, że każdy właściciel ogródka dostanie odszkodowanie za poniesione nakłady.  Na spotkaniu pojawili się też mieszkańcy sąsiedniego Jaczowa, byli też wójtowie gm. Kotla, Żukowice i Pęcław. 
GH

(Łukasz Kaźmierczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%