Zamknij

Rekordowy transfer Chrobrego! Nigdy wcześniej nikt nie zapłacił nam tyle za piłkarza

07:20, 16.03.2023 . Aktualizacja: 07:26, 16.03.2023
Skomentuj

Mateusz Bochnak zimą opuścił szeregi piłkarskiego Chrobrego Głogów i zaliczył sportowy awans – do Ekstraklasy. W barwach Cracovii Kraków zdążył tej wiosny zadebiutować, strzelając jedną bramkę. Błyskotliwy skrzydłowy był na celowniku wielu klubów, choć to właśnie ten z Krakowa wygrał po niego wyścig. – Za pół roku, bo z końcem czerwca, Mateuszowi wygasał kontrakt z Chrobrym. Wtedy mógłby odejść za darmo. A klub nie zarobiłby ani złotówki – przypomina Zbigniew Prejs, dyrektor sportowy Chrobrego. Jednak zarobił. – To najwyższy transfer w historii naszego klubu – dodaje. Przy Wita Stwosza oficjalna kwota transferu nie pada. Tę, nieoficjalnie, podaje branżowy portal Transfermarkt – według ich wiedzy Cracovia zapłaciła Chrobremu za Bochnaka 85 tys. euro, czyli w granicach 400 tys. zł. Dyrektor Prejs przyznaje, że faktycznie to jest kwota zdecydowanie wyższa niż za letnie transfery m.in. Rafała Leszczyńskiego do Śląska Wrocław (Ekstraklasa) czy Mikołaja Lebedyńskiego do Stali Mielec (także Ekstraklasa). Wcześniej, za wysokie pieniądze – ponad 100 tys. zł – z klubu odchodzili też chociażby Karol Danielak i Mateusz Machaj. – Nie jesteśmy bogatym klubem, więc każdy transfer gotówkowy – jeszcze tak wysoki, jak w przypadku Mateusza – to dla nas niezwykle ważny moment. Mamy taką koncepcję, że obserwujemy 2 i 3 Ligę, gdzie wyłapujemy młodych, zdolnych i perspektywicznych zawodników. Oni potrzebują czasu, aby wejść na wyższy poziom, ale u nas dostają szansę. Opłaca się to. Potem możemy ich sprzedać do silniejszych klubów i zarobić dobre pieniądze. Oczywiście, tworząc drużynę, na rynku szukamy też doświadczonych zawodników. Takich, którzy dadzą jakość. Nie stać nas na to, by za transfery z kolei płacić innym klubom. Zwykle są to więc piłkarze dostępni bez odstępnego, z dobrym CV. Tacy, którzy potrzebują miejsca, by odbudować formę. Zespół, by odnosić sukcesy, powinien być zbilansowany – zaznacza dyrektor Prejs.Na co klub przeznaczy zarobione pieniądze z transferu Bochnaka? Szału nie będzie, bo to nie czas na zbędne wydatki. Bieżące koszty stale rosną. – Te pieniądze pozwolą nam zbilansować tegoroczny budżet, dać trochę spokoju – dyrektor wylicza, że klub utrzymuje nie tylko pierwszy zespół, występujący na zapleczu Ekstraklasy, ale też 30 pozostałych drużyn: od najmłodszych grup selekcyjnych, po te występujące na centralnym szczeblu rozgrywkowych – juniorskie. – Ponadto zespoły kobiece i rezerwy pierwszego zespołu. Chcielibyśmy inwestować w ich rozwój, w nowoczesny sprzęt. Podpisywać kontrakty, co regularnie robimy od lat, z młodymi wychowankami Chrobrego i SMS-u. U nas liczymy każdą złotówkę – gwarantuje. Utrata zawodnika, na tak wysokim poziomie, jakim był Mateusz Bochnak, zapewne jest odczuwalna dla drużyny – ta wiosną gra w kratkę, ale ma nadal realne szanse na grę w barażach o Ekstraklasę. A to nie lada wyczyn, bo przecież Chrobry na boisku rywalizuje z markami pokroju Wisły Kraków, Ruchu Chorzów czy ŁKS-u Łódź.

 
 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%