Globus rapuje jak władza nas tłamsi

W nowym klipie Globusa wystąpili prawdziwi komandosi, a także specjalista od skreczów DJ Soina oraz mistrz w beatboxach Zgas. „W imię czego, pytam” jest o tym, co złego dzieje się w naszym kraju. – To jego najlepszy numer – ludzie komentują.

Andrzej Karpała Globus to górnik z miedziowej kopalni, ciężko pracuje pod ziemią jako mechanik – naprawia górnicze maszyny. Głośno zrobiło się o nim, gdy dwa lata temu na Barbórkę nagrał dla braci górniczej – swoich kolegów, specjalny utwór o ich codziennej pracy. Teledysk do „Echo podziemi” powstał w kopalni, pod ziemią – na szybie SW-1 w ZG Polkowice - Sieroszowice. Teraz Globus napisał i nagrał nowy utwór pt. „W imię czego, pytam”, który niedawno miał swoją premierę na YouTube na kanale Globus GS.

– Dotyczy tego, co się dzieje w naszym kraju. To taki antysystemowy kawałek. Postanowiłem się tym zająć, bo władza nas próbuje zniewolić – Globus podkreśla, że jego twórczość dotyka ważnych społecznych i politycznych tematów. Globus rapuje o tym, jak władza nas tłamsi. – Wysłałem ten utwór do Soiny, żeby posłuchał, poprosiłem, aby zrobił do niego skrecze. Spodobał mu się i zgodził się na moją prośbę. Zgasa namówiłem, aby zrobił do niego bitboxy – opowiada, że to było dla niego niezwykłe doświadczenie, gdyż DJ Soina oraz Zgas są bardzo znanymi i doświadczonymi twórcami kultury hip – hopu. Soina jest specjalistą od skreczów – czyli specjalnych dźwięków powstających przez drapanie płyty winylowej w konsoli DJ – a, a Zgas jest dwukrotnym mistrzem Polski Polish Beatbox Battle, czyli w takich specjalnych muzycznych dźwiękach wydawanych ustami. Znanym na całą Polskę.

Obaj mistrzowie nie odmówili, gdy Globus im zaproponował, aby wzięli udział także w nagraniu teledysku do jego utworu. Zdjęcia były kręcone w Głogowie na dworcu PKP oraz w starych koszarach w Kotli, ale także w Poznaniu, w studiu DJ-a Soiny. – W realizacji teledysku współpracowałem z tą samą ekipą, która nagrała mi „Echo podziemi”. Wtedy wyszło świetnie. Liczyłem, że teraz też tak będzie – opowiada o klipie, który powstał dzięki firmie „Niedźwiedź filmuje” Mirosława Miśtaka z Polkowic. W jego klipie wystąpili także koledzy z wojska, prawdziwi komandosi.

(DN)