W Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Głogowie zakończył się dziś (11.05.) drugi rok programu „Szkoła zdrowia”, w którym uczestniczyli uczniowie klasy prozdrowotnej ze szkoły im. Wyżykowskiego w Głogowie.
– Miałam przyjemność prowadzić zajęcia w „Szkole zdrowia” zarówno w ubiegłym roku, jak i w tym. Przede wszystkim przekazujemy młodzieży ważne informacje na wybrane tematy. W tym roku opowiadałam o aktywności fizycznej i roli jaką odgrywa ona w życiu człowieka zarówno młodego, jak i starszego. Młodzież chętnie uczestniczy w tych zajęciach – mówi studentka Zuzanna Przybylska. – Temat zdrowia nie jest młodzieży obcy. Bardzo fajnie odbierali te zajęcia i współpracowali, więc prowadziło się je bardzo dobrze. Uczniowie, którzy w nich uczestniczyli, to uczniowie klasy prozdrowotnej w szkole in. Wyżykowskiego, więc myślę, że w przyszłości, po maturach, spotkamy się pewnie w murach tej uczeni z jakimiś osobami, które brały udział w „Szkole zdrowia” – dodaje Arkadiusz Borowiecki, także student pielęgniarstwa.
- Program, który właśnie zakończyliśmy to program dwuletni, ale będziemy go jeszcze kontynuować – mówi natomiast Dorota Milecka, dyrektor Instytutu Medycznego PWSZ w Głogowie. – Na dziś mamy za sobą dwa lata doświadczenia. Pierwsza klasa to był program związany z szeroko pojętą profilaktyką, czyli z zachowaniami prozdrowotnymi. A druga klasa już bardziej ukierunkowana na choroby cywilizacyjne i zapobieganie im. Ale aby kontynuować naukę w klasie drugiej, oczywiście najpierw trzeba było zrobić tę pierwszą. Każdy rok w „Szkole zdrowia” kończy się certyfikatem, który zawiera m.in. informację o programie rocznego cyklu nauki i może go umieścić w swoim portfolio – wyjaśnia.
Dla uczniów, którzy ukończyli właśnie drugi rok, uczelnia przygotowała propozycję klasy trzeciej „Szkoły zdrowia”, w programie której znaleźć się mają podstawowe zabiegi higieniczne, pielęgnacyjne i opiekuńcze. – Ale nie pielęgniarskie, bo nie uczymy tu zawodu pielęgniarki tylko tego, co każdemu człowiekowi w życiu się przyda – podkreśla Dorota Milecka. – W programie ma się ponadto znaleźć postępowanie w stanach zagrożenia życia. Mamy centrum symulacji i chcemy te możliwości też uczniom otworzyć. Mamy nadzieję, że ten program „Szkoły zdrowia” wzbogaci wiedzę uczniów i spowoduje zainteresowanie pielęgniarstwem, a wtedy być może kiedyś ci uczniowie szkoły im. Wyżykowskiego będą naszymi studentami.
Drugi rok programu „Szkoła zdrowia” został podsumowany w przededniu Międzynarodowego Dnia Pielęgniarki i Położnej i data ta wybrana została nieprzypadkowo. Dorota Milecka przyznaje, że wskaźnik liczby pielęgniarek w stosunku do liczby mieszkańców jest bardzo niski, ale rośnie. – Wzrasta liczba osób chętnych do studiowania pielęgniarstwa, rosną też zarobki i możliwości wykonywania zawodu. Widać to właśnie wśród osób, które chcą studiować pielęgniarstwo, choć jeszcze nie na tyle, by można było powiedzieć, że zapotrzebowanie społeczeństwa na kadrę pielęgniarską będzie zabezpieczone. Jako uczelnia staramy się tę lukę zapełnić – podkreśla.
A czy wśród młodzieży zainteresowanej zawodem udaje się dostrzec powołanie i misję? – Trzeba powiedzieć, że to także i naszą rolą, nauczycieli akademickich, jest kształtowanie takich postaw i tę ideowość i misję dopiero będziemy kształtować. I my tu na PWSZ kształtujemy nie tylko wiedzę i umiejętności, ale też właśnie postawy – mówi Dorota Milecka. – Nie można powiedzieć, że zawód pielęgniarki jest albo musi być zawodem z powołania. To powołanie musimy odkryć wśród studentów, aczkolwiek trudno, by w tym zawodzie nie mieć tego szczególnego pierwiastka wynikającego z empatii. Ale nie jest to wymóg, żeby bardzo dobrze wykonywać swój zawód, bo to jest zawód. Natomiast musi być ten element, że się lubi pracę z ludźmi i że pomaganie sprawia satysfakcję – dodaje.
– Chodzi o to, by poza tym, co dobrego robimy z młodzieżą, promować nasz zawód. Pokazywać na czym polega jego istota i promować różne ważne jego elementy. Z badań wynika, że młodzież nie bardzo wie na czym polega zawód pielęgniarki. Wiedzą tylko, że jest mało płatny, ciężki i nie chcą tego robić – śmieje się Elżbieta Garwacka – Czachor. – A to nie jest do końca prawda. Chcemy więc pokazać młodym ludziom, że ten zawód jest piękny, można się realizować na różnych polach, nie tylko i wyłącznie z pacjentem, aczkolwiek to jest właśnie najpiękniejsze. Można realizować się w pracy naukowej czy być nauczycielem, tak jak ja, chociaż ja akurat jestem także jeszcze czynna zawodowo. Nie pracuję wprawdzie z pacjentem, bo jestem pełnomocnikiem dyrektora do spraw praw pacjenta w Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu, ale to właśnie do mnie trafiają wszystkie skargi – wyjaśnia.
Elżbieta Garwacka – Czachor zaznacza przy tym, że wcale nie chodzi o przedstawianie pielęgniarstwa w samych superlatywach, bo jak każdy inny zawód, także ten ma swoje ciemne strony. To praca przede wszystkim z drugim człowiekiem. Dlatego trzeba lubić ludzi i być komunikatywnym, więc jeżeli ktoś tego nie potrafi i nie lubi, to pielęgniarstwa nie poleca.
(EI)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Mówią: dość! Podpisy zebrane, wniosek złożony
Postawmy sprawę jasno. Osoby, które stoją za akcją, to po części pożyteczni idioci, słabo wykształceni, o znikomej wiedzy na temat otaczającego świata, z wypranym światopoglądem dzięki TV Republika i Trwam, które leją szambo praktycznie 24h. Z drugiej strony mamy już samych inicjatorów akcji, polityków, pseudo działaczy. O ile na pożytecznych idiotów można jeszcze popatrzeć z żalem, bo to ludzie zwyczajnie z brakami, emocjonalnymi, edukacyjnymi, to już w przypadku kierujących akcją, trzeba mówić o poważnym zagrożeniu bezpieczeństwa narodowego, bo ich działania wpisują się w szerszy obraz, który jasno sugeruje wpływy wywiadów rosji i białorusi. Miejmy nadzieję, że w obecnej sytuacji w kraju i Europie, powiat w pierwszej kolejności przyjrzy się dokładnie, przy udziale służb, powiązaniom osób stojących za akcją. Sprawdzi kontakty, finanse. To daleko bardziej niebezpieczne działania, niż rzekoma "imigracja", fałszywe zagrożenie, wykorzystywane przez prawicowe środowiska, które wycierają sobie gęby patriotyzmem i wiarą.
Komano
23:40, 2025-07-04
Niepokój o Strumyk Sempolno
A moze by tak sprawdzic szamba w Jaczewie i Ruszowicach bedzie deszcz ktos spuszcza w nocy. Wladza wie i co.
JON
22:42, 2025-07-04
Mówią: dość! Podpisy zebrane, wniosek złożony
Za PiSu był porządek. Imigrant mógł sobie kulturalnie kupić wizę
Ech
22:10, 2025-07-04
Miliony na drogi na Piastowie!
Poczekacie jeszcze ze 20 lat
Aj
22:04, 2025-07-04
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz