Wracamy do tematu. Na ul. Obrońców Pokoju 7C, gdzie w ubiegłym tygodniu znalezione zostały zwłoki właściciela jednego z mieszkań, mimo dezynfekcji wykonanej przez specjalistyczną firmę z Sulechowa, w klatce schodowej nadal czuć fetor rozkładającego się ciała, a do tego pojawiło się robactwo. Mieszkańcy domagają się opróżnienia i gruntownego oczyszczenia lokalu na parterze.
O sprawie pisaliśmy na potalu myGlogow w piątek.
Problem nie został rozwiązany. Jak mówią mieszkańcy, forma sprzątająca przyjechała i zdezynfekowała mieszkanie, ale sami pracownicy mieli sugerować, że jednorazowe spryskanie niewiele pomoże. – Że konieczne jest wyniesienie wszystkiego, co znajduje się wewnątrz, gruntowne czyszczenie i kilkukrotna dezynfekcja, żeby zlikwidować ten odór i robaki – podkreślają.
W mieszkaniu nadal pozostają zanieczyszczone rzeczy i mnóstwo insektów, które rozprzestrzeniają się na cały blok. Karaluchy i pluskwy mamy już w mieszkaniach. Części wspólne w bloku – piwnice i klatki, do tej pory nie były zdezynfekowane. Obawiamy się o swoje zdrowie
– piszą w piśmie skierowanym do Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze w Głogowie, domagając się uprzątnięcia i zdezynfekowania także przynależnej lokalowi piwnicy, w której zmarłemu zdarzało się nocować i do której chodził m. in. załatwiać potrzeby fizjologiczne.
Jedna z sąsiadek sama kupiła Domestos i szorowaliśmy klatkę
– mówi mieszkanka Obrońców Pokoju 7C.
Dziś rano (5.06.) na miejscu byli policjanci i przedstawiciele spółdzielni.
(EI)
0 0
Wstyd spółdzielnio 17:50, 06.06.2023