Czy radna wojewódzka z Głogowa Anna Brok zablokowała pomoc dla legnickiego szpitala i teatru? Jej przeciwnicy polityczni twierdzą, że tak.
Miały to być zmiany w budżecie województwa dolnośląskiego, w których były zaplanowane także duże środki dla naszego subregionu. Z ogromnym zdziwieniem patrzyłem, jak głosują dwie radne: Anna Brok i Jadwiga Szeląg. To ich glosy spowodowały, że zostały wstrzymane ogromne środki
- mówi radny sejmiku Piotr Karwan (PiS).
Chciałbym, aby mieszkańcy naszego subregionu legnicko - głogowskiego dowiedzieli się, że te radne - w imię niezrozumiałej walki politycznej, głosowały przeciwko sprawom ważnym dla mieszkańców
- dodaje.
Niczego nie zablokowałam ani też niczego nie zablokowała opozycja, do której należę
– zaprzecza Anna Brok. Głogowianka jest radną sejmiku województwa dolnośląskiego i należy do klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, który jest w opozycji do grupy rządzącej w sejmiku (koalicja Bezpartyjni Samorządowcy i PiS). Ostatnio przedstawiono ją jako jedną z radnych, którzy postanowili zablokować inwestycje ważne dla rozwoju regionu.
Na ostatniej sesji sejmiku dolnośląskiego (14.07.) odbyło się głosowanie dotyczące zmian w budżecie województwa. Wynik tego głosowania okazał się historycznym w tej kadencji samorządu, bo rządzącej koalicji po raz pierwszy nie udało się przegłosować własnych propozycji. Tym razem głosy rozłożyły się 18 "za" do 18 "przeciwko" i uchwała o zmianach w budżecie nie przeszła. To oznacza, że rządząca województwem koalicja nie ma już większości. Oznacza to także, że został wstrzymany rozdział dodatkowych środków m.in. na sprawy ważne w naszym regionie, np. na szpital specjalistyczny w Legnicy, w którym leczeni są także głogowianie, na remont przejazdu kolejowego w Lubinie oraz na funkcjonowanie teatru w Legnicy.
Opozycja ogłosiła, że to m.in. głosem radnej z Głogowa wszystkie propozycje nie przeszły i zostały zawieszone pieniądze na te inwestycje.
To marszałek województwa zablokował te środki, gdyż nie chciał rozmawiać z opozycją i nie wziął pod uwagę żadnych naszych propozycji przy konstruowaniu budżetu województwa
– odpowiada nam radna Anna Brok. Tłumaczy, że opozycja złożyła swoje wnioski do budżetu. – Marszałek nie odniósł się do naszych postulatów, zignorował nas – uważa radna, tłumacząc, dlaczego przeciwko całemu blokowi nowych zmian głosowała cała opozycja, także ona. Wśród proponowanych zmian były także te środki dla teatru i szpitala w Legnicy oraz 14 mln zł na poprawę bezpieczeństwa na przejeździe kolejowym na ul. Legnickiej w Lubinie.
Proponowaliśmy także, aby oddzielnie głosować na te 1,5 mln zł na funkcjonowanie teatru w Legnicy, tak aby jak najszybciej dostał te środki. Jednak marszałek się nie zgodził, a teraz nas obarcza winą
– Anna Brok tłumaczy, że od niedawna jest taka sytuacja w sejmiku, że opozycja musi być brana pod uwagę, gdyż bez jej poparcia nie przejdzie żadna uchwała.
Oni teraz nie mają większości głosów, czyli więcej niż połowę składu sejmiku
– tłumaczy.
Radna wyjaśnia także, dlaczego jej klub nie zgodził się głosować na cały blok zmian w budżecie.
Były tam sprawy, którym się sprzeciwiamy. Po pierwsze 2 dodatkowe miliony były wpisane na propagandę wyborczą. Już teraz stoją bilbordy działaczy wojewódzkich ze znaczkami PiS za pieniądze województwa, a pewnie miałoby być ich więcej. Za pieniądze z budżetu województwa to niedopuszczalne
– mówi. Opozycja nie zgadzała się także na przekazanie funduszy na modernizację tras biegowych na Polanie Jakuszyckiej.
Bo w grudniu daliśmy na Polanę 30 mln zł
– wyjaśnia. – Nie zgadzamy się także na budowę nowego urzędu marszałkowskiego na jakiejś dziwnej działce – dodaje.
Koalicja rządząca tłumaczy natomiast, że propozycje opozycji wpłynęły zbyt późno i nie było czasu na ich rozpatrzenie, a dotyczyły rozdziału środków rzędu ok. 1 mld zł.
Co się wydarzyło przez ostatnie półtora miesiąca? 6 czerwca odbyło się spotkanie marszałka z klubami opozycyjnymi. Mówiliście, że przedstawicie wasze żądania na piśmie. Samo spisanie zadań zajęło wam ponad 20 dni. A liczycie, że zarząd przeanalizuje wszystkie wasze propozycje, które składają się na 1 miliard złotych, w dwa tygodnie?
– powiedział Tymoteusz Myrda z Bezpartyjnych Samorządowców, członek zarządu województwa. Marszałek województwa Cezary Przybylski skomentował to tak:
Podczas sesji sejmiku radni opozycyjni kierowali się jedynie partyjnymi interesami i polityką, a nie dobrem mieszkańców naszego regionu. Teraz widzimy na czym polega ich partyjny interes i jak rozmija się z oczekiwaniami mieszkańców Dolnego Śląska. To przykre, że radni Koalicji Obywatelskiej, Nowej.PL i Koalicji Samorządowej zablokowali poniższe projekty.
(DN, fot.: Sejmik Województwa Dolnośląskiego)
8 3
Ci z Peło wszystko blokują. To są ludzie nie do rządzenia
1 0
Głosowałam przeci ale niezablokowałam ... nie no to już szczyt hipokryzji
1 0
Kiedy w końcu ci marni politykierzy zaczną ze sobą rozmawiać normalnie, a nie na zasadzie, że co nasze to najlepsze, a wasze - najgorsze??? Nieważne, czy to w gminie, powiecie, województwie, czy w Parlamencie. Wszędzie "my" i "oni". A przed wyborami to tylko szczują na drugich.