Trudno uwierzyć w to, że są tak okrutni ludzie. - Kot moich rodziców został tak skrzywdzony, że trzeba go było uśpić – opowiada Sylwia z Głogowa. Poprosiła, aby napiętnować takie zachowanie i przestrzec przed takimi ludźmi. Może ruszy ich sumienie...
Wszystko się wydarzyło na działkach w Kulowie w gminie Kotla.
Kotek był troszkę u nas, troszkę u sąsiadów. Przygarnęliśmy go, miał bardzo dobrą opiekę. Był u nas od trzech lat. Przyjazny i zadbany
relacjonuje pani Sylwia. W ostatni długi weekend na działkach, wiadomo, było dużo młodzieży. Zazwyczaj kot się nie oddala, ale tym razem gdzieś poszedł. Wrócił w strasznym stanie, ledwo żywy.
Kazałam mamie zrobić zdjęcia. Od razu pojechała też do weterynarza
– mówi, że to było coś potwornego. Kotkowi ktoś wydłubał oko, miał także popękaną czaszkę i odkręcony ogon. Weterynarz stwierdził, że ktoś musiał się nad nim potwornie znęcać, rzucać nim o coś twardego, np. o ścianę, może kopać. Prawdopodobnie ktoś myślał, że go zabił, gdyż kotek był zakopany w ziemi, lecz się odkopał i wrócił do domu.
Niestety, nie było dla niego ratunku. Trzeba było go uśpić.
Mam nadzieję, że osoby, które to zrobiły, kiedyś poniosą karę
– mówi pani Sylwia i szuka kogoś, kto może coś widział. Uważa, że tacy ludzie powinni zostać surowo ukarani. Czy ktoś coś wie? Ktoś coś widział?
(DN)
1 0
Potwory
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz