Te ponad 30 stopni jednak trochę doskwiera, ale może wtedy piwo lepiej smakuje. Głogowianie, jak tylko słońce trochę osłabło, tłumnie ruszyli na Rynek, żeby popróbować piw z browarów rzemieślniczych. Naprawdę jest w czym wybierać. Festiwal piwa w Głogowie trwa przez cały weekend, jeszcze do niedzielnego wieczora (20.08.).
O tym, że pod ratuszem rozbiły się stoiska z piwem i nie tylko pisaliśmy w piątek (18.08.). Wybór trunków jest naprawdę duży. Takiego z pewnością nie ma w marketach, które już także oferują piwa z browarów rzemieślniczych. Ciemne, jasne, kwaśne, wytrawne, z goryczką albo cytrusem. Albo z posmakiem kawy z dodatkiem orzechów. To dosłownie piwny zawrót głowy.
Wybiła godz. 18 i od razu zrobił się ruch
– cieszył się w sobotni wieczór (19.08.) organizator Kamil Wysoczyński z Craft Event z Wrocławia. Bo faktycznie pod Ratuszem zrobiło się tłumnie. Na piwny festiwal przyszły całe rodziny, grupy znajomych. Okazja, żeby się spotkać, posiedzieć i porozmawiać. I podelektować.
Ludziom najbardziej smakuje piwo dobrze nachmielone i zimne. Przy tej pogodzie ewidentnie widać, że poszukują czegoś zimnego. Popularne są piwa kwaśne. To dobry trend, jeśli chodzi o piwo rzemieślnicze w stosunku do takiej dobrej pogody jaką mamy. W dzień raczej nie sięgają po ciemne piwa, ale to się zmieni tak po 21, bo wieczorem jest zdecydowanie tendencja do ciemnych piw. W przypadku piw rzemieślniczych są to piwa bardziej ekstraktywne, czyli ciut mocniejsze i bardziej wymagające. Nie są to piwa orzeźwiające, tylko wymagające, aby przy nich posiedzieć i je powąchać
– mówi Paweł Barcz z Piwnego Klubu. Jest okazja jeszcze do godz. 20 w niedzielę.
(DN)
0 0
Rewelacja piwo w plastiku ?