W przededniu nowego roku szkolnego (1.09.) zarząd Platformy Obywatelskiej w Głogowie wraz z radnymi miejskimi i powiatowymi - nauczycielami szkół podstawowych i średnich, wywołuje dyskusję na temat sytuacji w polskiej oświacie.
Wiedząc, jakie problemy pojawiają się edukacji, chcemy poruszać te tematy bardzo często na szczeblu samorządowym, ale i na szczeblu rządowym powinno dojść do wielu zmian
- zaznacza przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Głogowie Łukasz Horbatowski.
Przedstawiają listę 12 spraw, które w ich ocenie wymagają natychmiastowej interwencji i zmian. To: zła rekrutacja do szkół średnich, żle skonstruowane egzaminy, żłe kryteria oceniania matur z języka polskiego, przemoc rówieśnicza, krysty psychiatrii dziecięcej czy przeładowane programy szkolne.
Na liście głogowskiej PO jest także sprawa wynagrodzeń nauczycieli, które jak podkreśla radna miejska Joanna Michałowska,są tak niskie, że nauczyciele nie są w stanie za nie przeżyć.
Młodzi nauczyciele po dwóch, trzech, czterech latach odchodzą z zawodu dlatego, że zderzenie z codziennością jest na tyle bolesne
- mówi radna Michałowska i podkreśla, że płaca młodego nauczyciela to 3 tys. 690 zł, podczas gdy płaca minimalna to już 3 tys. 600 zł
To jest upokorzenie nauczycieli
- dodaje, że w dużych miastach, ale także w Głogowie, brak młodej kadry nauczycielskiej to ogromny problem.
Radna powiatowa Ewa Czaińska - nauczycielka w szkole ponadpodstawowej, podaje, że w Polsce baruje 24 tys. nauczycieli, z czego kilkuset na Dolnym Śląsku i podkreśla, że brakuje nauczycieli matematyki, fizyki, języka angielskiego, wychowania przedszkolnego i psychologów, ale szczególne braki są wśród nauczycieli przedmiotów zawodowych.
Więcej w materiale filmowym:
EI
0 0
Oni już się raz zatroszczyli, osiem lat beż podwyżek, godziny karciane, niekończące się ewaluację, robienie zestawień, postulaty w czasie protestów przed ministerstwem odbierane na portierni