Zamknij

Policyjna polewaczka uszkodziła lampę na stadionie w Głogowie

09:33, 11.09.2023 Aktualizacja: 09:52, 11.09.2023
Skomentuj

Polewaczka używana do zabezpieczenia meczu przez policję uderzyła w lampę oświetleniową na stadionie i ją uszkodziła.

Wokół było kilkunastu policjantów i kilka samochodów policyjnych, nikt nawet nie zareagował, chociaż wszyscy widzieli

– opowiada jeden z kibiców, który był świadkiem tego zdarzenia. Miało ono miejsce na stadionie miejskim przy ul. Wita Stwosza podczas meczu Chrobrego z GKS Tychy, w poprzednią niedzielę (3.09.). Głogowianin zawiadomił naszą redakcję, a także Chrobrego. Sporządził z tego zdarzenia dokumentację fotograficzną. 

Z ciekawości byłem sprawdzić, jak po meczu wygląda to miejsce. Lampa jest nadal wykrzywiona, stanowi zagrożenie dla parkujących tam samochodów oraz przechodzących ludzi

– uważa. – Sytuacja nie do pomyślenia – podsumował.

Sprawa jest w trakcie wyjaśniania

– mówi nam prezes Chrobrego Głogów Piotr Miselis. Potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce.

Zgłosił nam to ten pan, mamy także nagrania monitoringu

– mówi, że nie ulega wątpliwości, iż jest to prawda: lampa na stadionie została uszkodzona – przekrzywiona przez policyjną polewaczkę, która po meczu odjechała. - Zgłosiliśmy to na policję. Czekamy na odpowiedź – powiedział.

Policja zabezpiecza mecze na stadionie Chrobrego. Używa m.in. policyjnych samochodów specjalnych wyposażonych w działka wodne. Do tego przez dysze może być miotana np. woda ze środkiem łzawiąco-drażniącym. Właśnie taki samochód parkowal w niedzielę tydzień temu na parkingu przy stadionie przy ul. Wita Stwosza i uszkodził lampę.

Przypomnijmy, że już tak się zdarzyło, gdy w tracie działań policyjnych radiowóz uszkodził fontannę – było to w kwietniu 2021 roku, gdy policjanci zabezpieczali marsz kibiców „Polaku, dawaj z nami” przeciwko obostrzeniom covidowym. Policjanci wjechali wtedy na Bulwar Nadodrzański ciężkimi wozami. Policyjne auto najechało kołem i zniszczyło nową wtedy kolorowa fontannę. Pod kołami samochodu popękały granitowe płyty oraz uszkodzone zostały dysza i oświetlenie. Zaraz po zdarzeniu policjanci zgłosili to swoim przełożonym.

Gmina miejska zwróciła się do policji o zwrot kosztów naprawienia fontanny. Sprawa była rozpatrywana na poziomie Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i długo trwała, ale policja się wywiązała z obietnicy i pokryła koszty naprawy tego, co popsuła w trakcie działań. Czekamy na odpowiedź policji głogowskiej w tej sprawie sprzed tygodnia. 

(DN)

 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Bogdan Bogdan

1 1

No wtedy zgłosili przełożonym teraz udali głupa bo to kosztuje kierowcę 1500

10:05, 11.09.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ManiekManiek

0 0

A to nie podchodzi pod , oddalenia się z miejsca kolizji. Policyjny kierowca ma takie samo prawo jak cywile.

12:46, 11.09.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%