Horrendalne dopłaty do ciepła w blokach Nadodrza w Głogowie. Przez pomyłkę!

Awaria systemu naliczeń w Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze spowodowała, że część mieszkańców otrzymała błędne naliczenia rozliczeń za centralne ogrzewanie. Pech chciał, że były to bardzo duże dopłaty, po kilka tysięcy złotych. Na razie piszą do nas o tym mieszkańcy osiedla Chrobry, ale być może było tak i na innych osiedlach.

Ludzie otworzyli koperty, a tu szok, ogromne dopłaty

Nie wiemy dokładnie ile ludzi w Głogowie przeżyło taki szok, gdy otworzyło koperty od spółdzielni, z rozliczeniami centralnego ogrzewania za sezon 2022/ 2023. Wiemy z całą pewnością, że byli to mieszkańcy wieżowców przy ul. Armii Krajowej.

O mało nie zemdlałam z wrażenia

– opowiada głogowianka, do której przyszło takie rozliczenie: miała dopłacić prawie 3 tys. zł, a ma mieszkanie ponad 40 metrów, za ogrzewanie którego co miesiąc płaciła. 

Nie rozumiałam za co taka dopłata, gdyż przez prawie całą zimę miałam zakręcone kaloryfery

– mówi zdenerwowana tym, co ją spotkało. Okazało się, że sytuacja z takimi dopłatami dotyczy nie tylko jej, ale jej sąsiadów z bloku także. Wiele osób otrzymało rozliczenia z dopłatami po trzy tysiące!

Takie rozliczenia od Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze w czwartek (28.09) mieszkańcy mieli w skrzynkach. Ale jeszcze tego samego dnia wszystko się zaczęło wyjaśniać, bo na klatkach schodowych pojawiły się ogłoszenia z informacją, że nastąpiła awaria systemu powodująca, że błędnie naliczono ludziom zużycie ciepła.

Dlaczego nikt w spółdzielni nie zauważył, że tylu mieszkańców ma tak duże dopłaty?

„Dotyczy kosztów zakupu ciepła dostarczonego 28.09: Dział rozliczenia mediów informuje, że z powodu usterki systemu informatycznego dostarczono Państwu błędne rozliczenie kosztów ciepła za sezon grzewczy 2022/2023. W załączeniu przekazujemy rozliczenie prawidłowe. Przepraszamy za zaistniałą pomyłkę”

- takie pisma dostali mieszkańcy od SM Nadodrze, z nowymi prawidłowymi naliczeniami.

Dobrze, że cała afera wyszła na jaw i że nie musimy tyle dopłacać

– cieszy się głogowianka, bo okazało się, że wcale nie ma dopłaty, a wręcz zwrot.

Nie wierze, że ktoś nie zauważył tego, że tylu ludzi ma tak duże dopłaty i że to rozesłali nam bez sprawdzania. Przecież ktoś to widział i to rozsyłał. Przeżyliśmy chwile grozy

mówi. Poprosiliśmy SM Nadodrze o wyjaśnienie i do tematu powrócimy.

(DN)