Na ul. Konrada 1 służby komunalne muszą sprzątać teren w asyście policji. Wczoraj (5.10.) dwóch policjantów przyjechało radiowozem, żeby pilnować jak robią porządki. Tak się boją głogowianina, który zbiera odpady i gromadzi je na chodnikach, trawnikach, a nawet na ulicach.
Problem jest od ok. pół roku w rejonie ul. Konrada 1 na os. Piastów Śląskich. I to problem bardzo poważny, nie tylko śmierdzący, ale wręcz niebezpieczny. W jednym z bloków mieszka mężczyzna gromadzący odpady. Zbiera je po całym mieście i trzyma nie tylko w swoim mieszkaniu, lecz także w różnych punktach osiedla. Gromadzi na chodnikach, na trawnikach, a nawet na ulicy. Ludzie się boją mu zwrócić uwagę, gdyż jest agresywny. Krzyczy na nich i straszy. Także służby komunalne, które próbują robić porządki.
Mojemu koledze, który przyszedł posprzątać to co ten człowiek nagromadził, groził siekierą
– potwierdza pan Janusz, którego spotkaliśmy wczoraj na ul. Konrada 1. Od 10 lat pracuje w służbach komunalnych i z taką sytuacją spotkał się po raz pierwszy. Sam dwa tygodnie temu dostał polecenie, żeby uprzątnąć nagromadzone przez tego dziwnego człowieka śmieci, ale..
Nie wykonałem zadania, gdyż się bałem. Uznałem, że to niebezpieczne. Ten człowiek wykrzykiwał obelgi i zagroził, że mnie znajdzie i mi szyby powybija w samochodzie. Odpuściłem
opowiada. Sprawa została zgłoszona przez urzędników z urzędu miasta w Głogowie na policję i dlatego na Konrada 1 przyjechał radiowóz, który miał asystować przy sprzątaniu terenu po zbieraczu śmieci. Tyle tylko, że tych śmieci już tam nie było. W weekend był pożar, ktoś chyba nie wytrzymał i je podpalił. Pożar gasili strażacy, nadpaliła się także lampa uliczna, przez kilka dni na całej ulicy nie było prądu – wczoraj naprawiała ją energetyka.
Można się tylko domyślać, co przeżywają ludzie, którzy mieszkają w blokach oraz w domkach jednorodzinnych przy tej ulicy. Pod ich oknami ten człowiek te śmieci gromadzi.
Pożar był dosłownie koło mojego płotu
-- mówi jeden z mieszkańców. Piszą pisma, emaile do urzędu miasta, gdyż droga i chodniki są miejskie.
Prosimy o podjęcie zdecydowanych działań współmiernych do sytuacji, w której indywidualna osoba zaśmieca teren będący pod zarządem miasta jednocześnie zatruwając życie mieszkańcom
zawiadomili urząd miasta. Jednocześnie poinformowali, że w noc pożaru o mało co nie zajęło się drzewo stojące na jednej z prywatnych posesji.
Reakcja była szybka, naczelnik wydziału komunalnego poinformował, że będzie sprzątanie w asyście policji. Jak wiadomo, nie było czego sprzątać. Na razie na Konrada 1 śmieci nie ma. Wczoraj wieczorem (5.10) interweniowała tam policja. Wezwali ją mieszkańcy. Agresywny mężczyzna rzucał kawałkami szkła w zaparkowane samochody.
(DN)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz