Pięćdziesiątka na karku... Piątka z przodu... Słuszny wiek... Jak się czuje z tym prezydent Głogowa?
Nie robię problemu, przyjmuję, że tak musi być i idę do przodu
- śmieje się Rafael Rokaszewicz. Przyznaje, że z wiekiem wiążą się też pewne obciążenia, od tego się nie ucieknie: im człowiek jest starszy, tym bardziej coś doskwiera.
U mnie jest wszystko ok
– zapewnia prezydent Głogowa. Choć jednak jakaś refleksja w takim dniu urodzin człowieka nachodzi...
Jak tak siądę i się zastanowią, to jednak daje do myślenia
– przyznaje prezydent, no ale jeszcze nic go nie boli ani nie strzyka.
W tym wirze różnych spraw nawet nie ma czasu się zastanawiać, mieć jakieś refleksje, planować coś w związku z przekroczeniem magicznej granicy. Nie stałem się też człowiekiem bardziej doświadczonym, nie wiem wszystkiego. Ważne, aby umieć uczyć się na własnych błędach i wyciągać wnioski
- mówi prezydent. W związku ze skończeniem 50 lat nie planuje żadnych ekstremalnych wyczynów potwierdzających, że wciąż jest młody, nie chce wejść na żadną wielką górę ani kupić sobie większego samochodu. Nie zamierza się sprawdzać, odmładzać czy przekraczać granic.
Mam mnóstwo wyzwań w pracy i w tym się sprawdzam. Kalendarz sam je pisze: na wiosnę są wybory i to jest mój maraton
- mówi, bo przecież już zapowiedział, że będzie znów startował w wyborach na urząd prezydenta Głogowa.
(DN)
giz19:17, 30.11.2023
No to w końcu trzeba się wziąć do roboty do kumpli na warszawkę jechać po pieniążki z koalicji może Czarzasty coś sypnie. Już gorzej być nie może.
0 0
Stary wrzuć na luz ! Zamiast krytykować to sam pojedź do Warszawki i stań na Placu Trzech Krzyży z puszką i zrób pikietę zawsze ktoś coś wrzuci ! W Warszawce dużo Głogowian mieszka ,studiuje itp więc szansę trolu masz