Kiepskie pożegnanie z pucharami

Nie udał się głogowianom ostatni mecz w Lidze Europejskiej. KGHM Chrobry Głogów wysoko przegrał na Węgrzech z Tatabanyą 24:37 i zajął ostatnie miejsce w grupie H.

Przed tym pojedynkiem wiadomo było, że oba zespoły straciły awans do dalszej fazy pucharowej, ale liczył się prestiż. Ponadto Chrobremu zależało na rewanżu za domową porażkę z Węgrami. Pierwszą bramkę zdobył rzutem z koła Bartosz Skiba, ale gospodarze szybko wyrównali, a następnie wyszli na prowadzenie 3:1.

Przyjezdni jednak starali się zmniejszyć różnicę, a w 8. min wygrywali nawet 4:3, ale na tym koniec dobrych wiadomości. Węgrzy z każdą minutą powiększali przewagę. Tak na dobrą sprawę, pojedynek został rozstrzygnięty w ostatnim kwadransie pierwszej części. Głogowianie kiepsko spisywali się w ataku i mieli trudności z przebiciem się przez obronę przeciwnika. Zeszli na przerwę z 12-bramkową stratą.

Po zmianie stron gra była nieco wyrównana, ale to gospodarze kontrolowali przebieg meczu. Nasi próbowali zmniejszyć różnicę, ale Węgrzy na niewiele pozwalali. Ostatecznie wysoko wygrali, a graczom Chrobrego trzeba podziękować za grę, choć starcie z Europą było bolesne. Pięć wysokich porażek i jeden remis - oto bilans naszej ekipy. Ważne są natomiast zebrane doświadczenia.

(KZ, fot. Artur Starczewski)

MOL Tatabanya KC – KGHM Chrobry Głogów 37:24 (20:8)

MOL Tatabanya: Szekely, Bartucz – Maras 3, Juhasz, Obradovic 4, Topic 3, Yadegari 1, Eklemovic 4, Ugalde, Pergel 3, Krancz, Vilovski, Rodrizguez 4, Enomoto 5, Vajda 2, Krakovszki 8

KGHM Chrobry: Stachera, Ziemiak – Grabowski 2, Strelnikov, Wrona 1, Zieniewicz 3, Kosznik, Tilte 4, Orpik 7, Jamioł, dadej 1, Matuszak 1, Otrezov, Paterek 1, Hajnos 2, Skiba 2