Z Chrobrego Głogów odeszło dwóch napastników. Lebedyński robi swoje

Kamil Wojtyra i Rafał Wolsztyński pożegnali się z piłkarskim Chrobrym Głogów. W ataku pozostał Mikołaj Lebedyński, który tutaj występuje – z krótką przerwą na Stal Mielec (Ekstraklasa) – od sezonu 2018/2019. I co by się nie działo w zespole, ilu trenerów by się nie zmieniło, on jest numerem jeden.

W Głogowie czuję się bardzo dobrze. Odkąd tutaj jestem, to faktycznie trenerzy na mnie stawiali. Zawsze skupiam się na sobie, staram się dobrze przygotować do rundy wiosennej. Czy będą kolejni konkurenci w ataku? Myślę, że klub na pewno postara się o to. Na każdej pozycji musi być jakaś alternatywa, zabezpieczenie. Konkurencja się przyda

– mówi Mikołaj Lebedyński. W tym sezonie, w rundzie jesiennej, na boisku pojawił się 19 razy i strzelił 9 bramek.   

Początek był ciężki dla całej drużyny, ale później miałem serię strzelonych goli. Najtrudniej jest zacząć strzelać, zacząć punktować. Udało się. Cieszę się, że w tym trudnym momencie, mogłem pomóc drużynie. Wszyscy tymi wynikami zmotywowaliśmy się i podnieśliśmy na duchu. Uwierzyliśmy w siebie. Nie jesteśmy tacy słabi, jak niektórzy uważali. Teraz przygotowania zimowe są nieco spokojniejszy, atmosfera w szatni dobra

– podkreśla napastnik pomarańczowo - czarnych. Zauważa, że dużo pozytywnej energii daje wszystkim głogowska młodzież, bo ta przebojem wdarła się do pierwszego składu – wielu z utalentowanych wychowanków stanowi o jego sile.

Dla klubu to wielka radocha, że większość z nich jest szkolona w naszej akademii czy szkole mistrzostwa. Pamiętajmy, że oni są na początku drogi, przeżywają to wszystko. A my, jako starsi zawodnicy oraz bardziej doświadczeni zawodnicy, wspieramy ich. Fajni ludzie, warto na nich stawiać. Udowadniają, że na boisku występują, bo sobie na to ciężko zapracowali

– dodaje.

Mikołaj Lebedyński w Chrobrym debiutował w marcu 2019 roku – to był mecz z Rakowem Częstochowa w 1 Lidze. W swoim bogatym CV ma takie kluby jak Górnik Łęczna, Wisła Płock, GKS Katowice czy Pogoń Szczecin. Strzelał także w holenderskiej Ekstraklasie w barwach Rody Kerkrade. Grał również w Szwecji – w BK Hacken.

(MK