Mieszkańcy biją na alarm. Tak wysokiego stanu wody w Jeziorze Sławskim nie było nawet podczas wielkiej powodzi w 1997 r.
Minimalny dopuszczalny poziom lustra wody w Jeziorze Sławskim to 56,7 m n.p.m., a maksymalny 57,3. Tymczasem w czwartek (15.02.) o godz. 10. lustro wody osiągnęło poziom 57,5 m, czyli 20 centymetrów powyżej maksymalnej dopuszczalnej wysokości. Dla okolicy to stan krytyczny. Najbardziej narażony na zalanie jest Radzyń, który położony jest najbliżej i najniżej względem jeziora.
[FOTORELACJA]5134[/FOTORELACJA]
Mieszkańcy alarmują, że tylko od poniedziałku do środy (12 - 14.02.) lustro wody podniosło się o 5 centymetrów, a synoptycy zapowiadają dalsze opady.
To efekt jesiennych zaniedbań. To wtedy był czas na otwarcie śluzy i spuszczenie wody i zrobienie w jeziorze miejsca na tę, która zbiera się teraz. Ale nikt tego nie zrobił. Wystarczyło wtedy obniżyć lustro do połowy dopuszczalnych wartości, czyli do 57 metrów i dzisiaj nie byłoby żadnego problemu
- tłumaczą mieszkańcy, którzy żyjąc nad jeziorem doskonale wiedzą jak ono się zachowuje i jak należy na to reagować.
Wody polskie minimalnie otworzyły śluzę, ale to nie poprawi sytuacji, a na jej otwarcie i spuszczenie wody jest za późno, bo jest stan powodziowy, niektóre miejscowości w gminie już zmagają się z podtopieniami, zalane są pola i drogi, zalewa ludziom podwórka i domy, a wszystkie kanały i rowy są pełne. Jeśli spuszczą wodę, zaleją całą okolicę!
- podkreślają.
(EI, fot. FED)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz