Proces braci G. nie ma końca. Trwa od 2021 roku, ale może wreszcie zapadnie prawomocny wyrok

Proces braci G. trwa od listopada 2021 roku. W kwietniu zeszłego roku zapadł wyrok, lecz wciąż jeszcze nie jest prawomocny. Na 14 marca sąd odwoławczy zaplanował rozprawę.

[ZT]148927[/ZT]

Przypominamy, że wyrok sądu pierwszej instancji na sześć osób związanych z nielegalnymi składowiskami niebezpiecznych odpadów na terenie Głogowa oraz Jakubowa w gminie Radwanice zapadł w kwietniu ubr. Wydał go Sąd Rejonowy w Głogowie i wciąż jest nieprawomocny. Najbardziej odpowiedzialne osoby to Jarosław G. i Łukasz G. - bracia G. są oskarżeni o przestępstwa przeciwko środowisku i uznano ich za odpowiedzialnych za zorganizowanie nielegalnych składowisk toksycznych odpadów w Głogowie przy ul. Południowej oraz tego w Jakubowie, które spłonęło w 2018 roku, powodując ogromne zagrożenie i zniszczenie środowiska. Natomiast cztery inne osoby miały wspomagać ich w różnych sytuacjach.

[ZT]154131[/ZT]

Sąd najsurowiej potraktował Jarosława G., uznał go winnym siedmiu postawionych mu zarzutów w sprawie przestępstw przeciwko środowisku i skazał go na 6 lat więzienia. Zobowiązał go także do zapłacenia nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wysokości 140 tys. zł. Zarządził środek karny w postaci zakazu prowadzenia działalności gospodarczej związanej z gospodarką odpadami przez 10 lat. Zobowiązał do zapłaty na rzecz KGHM Polska Miedź tytułem naprawienia szkody w wysokości ponad 46 tys. zł, na rzecz gminy miejskiej Głogów wysokości 296 tys. zł oraz gminy Radwanice wysokości 339 tys. zł. Ma także zapłacić bardzo wysokie opłaty sądowe, aż 56 tys. zł.

[ZT]149161[/ZT]

Jego brat Łukasz G. został skazany na rok pozbawienia wolności i zapłatę nawiązki 5 tys. zł na rzecz NFOŚ i GW oraz zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z gospodarką odpadami na 5 lat. Jak wiemy, apelację od wyroku złożyli zarówno obrońcy oskarżonych, jak i gmina miejska i KGHM Polska Miedź (jako oskarżyciele posiłkowi). Tylko prokuratura nie odwołała się od wyroku. Rozprawa odwoławcza przed Sądem Okręgowym w Legnicy odbyła się w grudniu zeszłego roku, lecz ją odroczono do 14 marca. Może teraz wreszcie zapadnie prawomocny wyrok?

(DN)